"Celowo podawano nam nieprawdziwe dane o A/H1N1"
Według lekarza Dariusza Majkowskiego, w polskim systemie rejestracji zachorowań na grypę ukrywano dane dotyczące A/H1N1. - Podano osoby hospitalizowane i mówiono, że jest 200 przypadków grypy. Ktoś nas celowo wprowadzał w błąd - mówił Majkowski podczas debaty "Czego uczy nas pandemia grypy?" zorganizowanej przez Rzecznika Praw Obywatelskich. Uczestniczyli w niej eksperci, lekarze i dziennikarze. Jak poinformował rzecznik, z zaproszenia nie skorzystała m.in. minister zdrowia Ewa Kopacz.
15.12.2009 | aktual.: 15.12.2009 19:24
Jam mówił Dariusz Majkowski, nieprawdziwe są informacje o tym, że w Polsce przeważają zachorowania na grypę sezonową.
Również prof. Janusz Szymborski, doradca RPO mówił, że w sprawie nowej grypy mamy do czynienia z dezinformacją i bagatelizowaniem problemu. Szymborski podkreślał, że 73 przypadki zmarłych w ciągu ostatniego miesiąca, u których potwierdzono A/H1N1, świadczą, że jest to choroba groźna. Zaznaczył, że jedna trzecia osób, które umierają to ludzie zdrowi, bez dodatkowych schorzeń.
- Zachowanie polskich władz w kwestii zagrożenia nową odmianą grypy A/H1N1 jest nieracjonalne - ocenił sam rzecznik. Janusz Kochanowski mówił: - Jesteśmy w okresie pandemii grypy, nie wiemy, ile będzie trwała. Podkreślił, że system rejestracji zachorowań na grypę jest w Polsce niewiarygodny. Dodał, że nie sporządzono planów rozwoju sytuacji epidemiologicznej oraz rachunku kosztów i strat z tym związanych.
Rzecznik przypomniał, że rząd nie zakupił - pomimo zaleceń UE i Światowej Organizacji Zdrowia - szczepionek dla osób z grup podwyższonego ryzyka i personelu medycznego oraz nie umożliwił obywatelom zakupu szczepionek w aptekach. - Nie przygotowano planu szczepień na wypadek, gdyby jednak doszło do zakupu szczepionek - zaznaczył Kochanowski.
W ocenie rzecznika, rząd negował i zlekceważył zalecenia WHO i innych organizacji międzynarodowych.
Warszawska prokuratura okręgowa analizuje od kilku dni doniesienie RPO w sprawie braku w Polsce dostępu do szczepionek przeciwko grypie typu A/H1N1. Materiały przekazała jej Prokuratura Apelacyjna.
Kopacz wielokrotnie mówiła, że decyzję o zakupie szczepionek musi poprzedzić wiedza o wynikach badań klinicznych nad skutkami ich przyjmowania. Argumentowała też, że szczepionka, która jest obecnie dostępna w tzw. zamówieniach rządowych, powinna trafić także do aptek. Jej zdaniem, firmy farmaceutyczne, nie dopuszczając szczepionek na wolny rynek, nie biorą jednocześnie na siebie odpowiedzialności za ich bezpieczeństwo. W połowie listopada informowała, że rozmowy w sprawie zakupu szczepionek prowadzone są z co najmniej trzema firmami farmaceutycznymi.