Celnicy protestują, kierowcy ciężarówek blokują granice
Według polskiego konsulatu we Lwowie przejście graniczne Hrebenne-Rawa Ruska nie będzie czynne do poniedziałku. Konsul Waldemar Kowalski powołuje się na informacje o zwolnieniach lekarskich celników pracujących na tym przejściu. W praktyce oznacza to brak odpraw samochodów ciężarowych - mówi konsul. Z kolei w Medyce kierowcy ciężarówek zablokowali drogę prowadzącą do przejścia granicznego oraz w kierunku okolicznych wiosek.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/protest-celnikow-na-granicy-z-ukraina-6038645797631105g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/protest-celnikow-na-granicy-z-ukraina-6038645797631105g )
Protest celników na granicy z Ukrainą
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/koczowanie-na-granicy-6038675211162241g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/koczowanie-na-granicy-6038675211162241g )
Koczowanie na granicy
W Medyce kierowcy ciężarówek zablokowali drogę w proteście przeciwko protestowi celników, którzy nie przychodzą do pracy. Kolejki przed przejściami mają już kilkanaście kilometrów. Kierowcy grożą blokadą ulic w Przemyślu.
Sparaliżowane są wszystkie przejścia z Ukrainą, samochody nie są odprawiane, bo celnicy wzięli urlopy na żadanie albo zwolnienia lekarskie i domagają się m.in. podwyżek i poprawy warunków pracy.
Po ukraińskiej stronie granicy do jednego z kierowców, który jest chory - prawdopodobnie na zapalenie płuc - trzeba było wezwać pogotowie ratunkowe. W środę w Dorohusku prawdopodobnie na atak serca zmarł inny kierowca, dziś nad ranem w kolejce do ukraińsko-polskiego przejścia granicznego Krakowiec-Korczowa kierowca spłonął w kabinie ciężarówki.
Pogłębia się również paraliż na przejściach polsko-białoruskich. Dziś na przejściach drogowych w Terespolu i Koroszczynie tylko 8 celników odprawia samochody osobowe i ciężarowe.
W Koroszczynie w pracy pojawiło się jedynie pięciu celników, w Terespolu - trzech.
Na przejściu z Obwodem Kaliningradzkim w Gronowie jest tylko zastępca kierownika zmiany. Oznacza to, że przejście praktycznie nie funkcjonuje. W Bezledach pracuje mniej celników niż zwykle. Kierowcy ciężarówek twierdzą, że na wyjazd z Polski muszą czekać około 20 godzin.
Coraz większe kolejki także na przejściach osobowych. W Zosinie kierowcy czekają ponad dobę, na przejściu jest tylko kierownik zmiany, a w Terespolu samochody osobowe na Białoruś odprawia jedna osoba.
W Warszawie minister finansów Jacek Rostowski rozmawia z protestującymi celnikami. Minister Rostowski powiedział, że jego resort jest zdeterminowany, by usunąć zaniedbania, jakie powstały w polskiej służbie celnej przez ostatnie kilkanaście lat. Istotnym elementem spotkania jest również rozwiązanie problemów ludzi oczekujących na odprawę na granicy.
MSZ zapewnia, że chce pomóc kierowcom. W konsulacie generalnym RP we Lwowie powstał sztab kryzysowy, którego zadaniem jest monitorowanie sytuacji na polsko - ukraińskich przejściach granicznych. Rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Zagranicznych Piotr Paszkowski poinformował, że na prośbę Konsula Generalnego RP we Lwowie strona ukraińska zorganizuje doraźną pomoc dla kierowców oczekujących w kolejkach. Pomoc będzie polegała przede wszystkim na dostarczaniu wody i żywności dla oczekujących, w razie potrzeby udzielona zostanie również pomoc medyczna. Kierowcy potrzebujący pomocy mogą zgłaszać swoje potrzeby pod numerami telefonów: +38 0503 71 71 51 oraz +38 0503 71 71 40.
Z kolei szef MSWiA Grzegorz Schetyna zwrócił się do wojewodów lubelskiego i podkarpackiego, aby zapewnili pomoc sanitarno-żywieniową oczekującym w kolejkach na przejściach granicznych w Hrebennem, Medyce, Dorohusku i Korczowej.
O pomoc kierowcom apeluje metropolita lubelski abp Józef Życiński. Zwrócił się do wiernych w parafiach, na terenie których stoi kolejka ciężarówek do przejścia granicznego z Ukrainą w Dorohusku, aby pomagali kierowcom.
"Niech życzliwe zainteresowanie ich ludzkimi potrzebami, zaniesiony termos z gorącą herbatą czy podany posiłek staną się znakiem naszej kultury chrześcijańskiej i wyrazem solidarności z braćmi, którzy mogą się czuć zdesperowani i bezsilni" - napisał abp Życiński w specjalnym apelu.