Celem niemieckiego rządu konstytucja, a nie "twarde jądro"
Priorytetem niemieckiego rządu pozostaje
pomyślne zakończenie rokowań na temat konstytucji europejskiej i
jak najszybsze uchwalenie Traktatu Konstytucyjnego - powiedział
w Berlinie rzecznik niemieckiego Ministerstwa Spraw
Zagranicznych Walter Lindner.
16.01.2004 | aktual.: 16.01.2004 14:59
Powstanie "twardego jądra" i "Europy dwóch prędkości" nie jest celem naszej polityki - zapewnił Lindner, odpowiadając na pytanie dotyczące reakcji Niemiec na ewentualną ofertę Polski przystąpienia do wzmocnionej współpracy europejskiej. Problemy konstytucji UE będą w piątek wieczorem tematem spotkania szefów dyplomacji Polski, Włodzimierza Cimoszewicza, Niemiec - Joschki Fischera i Francji - Dominique'a de Villepina.
"Rzeczpospolita" podała, iż dyrektor do spraw Unii Europejskiej w polskim MSZ Paweł Świeboda powiedział gazecie, że jeśli temat wzmocnionej współpracy zostanie podniesiony w Berlinie, to Polska zgłosi chęć przystąpienia do takiej inicjatywy. Zastrzegł jednak, że współpraca rzeczywiście ma służyć pogłębieniu integracji, musi także pozostać otwarta dla krajów, które chciałyby do niej przystąpić później.
Rzecznik niemieckiego MSZ przypomniał, że Fischer ostrzegał jedynie, iż "faktycznym następstwem" ostatecznego fiaska prac nad konstytucją mogłoby być powstanie różnych prędkości integracyjnych. "Niemcy nie dążą do stworzenia europejskiego jądra" - zapewnił.
Lindner ocenił, że utworzony w 1991 r. Trójkąt Weimarski stał się "rozsądną i pomocną platformą do rozmów" między Niemcami, Francją i Polską.
"Nic mi nie wiadomo o pomysłach zmiany tej geometrycznej figury" - powiedział pytany o możliwość poszerzenia trójstronnej współpracy o Wielką Brytanię. Taki pomysł forsują politycy opozycyjnej CDU - były prezydent RFN Richard von Weizsaecker oraz ekspert chadeków ds. polityki zagranicznej Wolfgang Schaeuble. Taka reforma Trójkąta umocniłaby rolę Polski jako wpływowego kraju w Europie i pomogłaby przełamać nieufność wobec integracji - twierdzą przedstawiciele CDU.