CBŚP w redakcji tygodnika "Fakty i Mity". Funkcjonariusze zabezpieczyli m.in. kopie dysków; zatrzymano redaktora naczelnego
• Do redakcji "Faktów i Mitów" wkroczyli funkcjonariusze CBŚP
• Zatrzymano redaktora naczelnego tygodnika
• Redakcja: traktujemy to próbę sparaliżowania pracy niezależnego pisma
W poniedziałek przed południem do redakcji "Faktów i Mitów" wkroczyli funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji - informuje tygodnik na swojej stronie internetowej.
Funkcjonariusze na zlecenie Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi przeszukali biuro i - jak piszą "Fakty i Mity" - przez 11 godzin "agenci CBŚP zabierali i wynosili kopie dysków redakcyjnych i księgowych oraz m.in. część dokumentów księgowych w wersji papierowej".
Zatrzymany został redaktor naczelny pisma Roman Kotliński.
Materiały zabezpieczone przez CBŚP w czasie akcji redakcja objęła tajemnicą dziennikarską.
Jak piszą "Fakty i Mity", prowadzone śledztwo nie ma związku z działalnością redakcji i wydawnictwa, także w wymiarze finansowym, a prokuratura nie zwracała się wcześniej o wydanie jakichkolwiek materiałów.
"Nasza redakcja traktuje działania władz jako nadużycie i próbę sparaliżowania pracy jednego z nielicznych w Polsce pism niezależnych, niepowiązanego ani z głównymi aktorami sporu politycznego w kraju, ani z wielkimi korporacjami wydawniczymi, za to konsekwentnie tropiącego nadużycia władzy. Traktujemy to jako atak na naszą redakcję, tym bardziej że w ostatnich wydaniach ostro krytykowaliśmy obecny rząd i sam PiS" - pisze redakcja "Faktów i Mitów".
Portal Wirtualnemedia.pl podaje, że Roman Kotliński nie wrócił jeszcze do redakcji.