CBŚ zatrzymało narkotyki, które miały trafić na zabawy sylwestrowe

Mężczyzna został zatrzymany w jednym z pociągów jadących z Wielkopolski. Jak ustalili oficerowie z CBŚ, narkotyki trafiły do Polski z Holandii, a na Śląsku miały zostać sprzedane w dyskotekach, klubach i innych miejscach, w których odbędą się sylwestrowe zabawy - powiedział Jacek Pytel z zespołu prasowego śląskiej policji.

Zatrzymany mężczyzna jest związany z rozbitą wcześniej siedmioosobową grupą przestępczą, która wprowadziła na rynek ponad 100 tys. działek dilerskich różnego rodzaju narkotyków, o wartości około miliona złotych. Za handel znaczną ilością narkotyków może mu grozić nawet 10 lat więzienia.

To kolejny w ostatnich tygodniach sukces śląskiego CBŚ w walce z przestępczością narkotykową. Kilkanaście dni temu przy czterech zatrzymanych dilerach znaleźli oni narkotyki warte prawie 250 tys. zł, w tym 6 kg amfetaminy. Śląska policja nie zabezpieczyła jednorazowo tak dużej ilości amfetaminy od kilku lat.

W tym roku śląscy policjanci z wydziału narkotykowego CBŚ nie dopuścili do wprowadzenia na rynek woj. śląskiego i sąsiednich regionów prawie 100 tys. tabletek ecstasy, 7,5 kg marihuany, 9,5 kg haszyszu, 8 kg amfetaminy i 113 g kokainy. Gdyby zatrzymane przez policjantów narkotyki podzielić na porcje dilerskie, ich liczba sięgnęłaby ćwierci miliona. W styczniu tego roku zlikwidowane zostały także dwa laboratoria - wytwórnie amfetaminy, funkcjonujące w Katowicach.

Skonfiskowane w tym roku narkotyki to ponad dwukrotnie więcej niż średnia roczna ilość środków odurzających przejmowanych w poprzednich latach przez policjantów śląskiego zarządu CBŚ, specjalizujących się w zwalczaniu tego rodzaju przestępczości. Do końca listopada śląscy policjanci ujawnili 7 tys. przestępstw z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii - o ponad tysiąc więcej, niż w całym 2004 r.