PolskaCBŚ kontra wykrywacz kłamstw

CBŚ kontra wykrywacz kłamstw

Policjanci z łódzkiego Centralnego Biura Śledczego zostaną poddani badaniom na wykrywaczu kłamstw w związku ze śledztwem dotyczącym kradzieży z magazynów łódzkiej policji ponad 44 kilogramów narkotyków. O przeprowadzeniu badań zdecydowała prowadząca śledztwo w tej sprawie Prokuratura Okręgowa w Łodzi.

Prokuratura wydała postanowienie o powołaniu biegłych z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego KGP w celu przeprowadzenia badań wariograficznych grupy osób, w tym policjantów z CBŚ. Dowód ten został dopuszczony w śledztwie z urzędu - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.

Prokuratura od kwietnia prowadzi śledztwo w sprawie zaginięcia 20 kg kokainy i 24 kg heroiny z policyjnego magazynu dowodów rzeczowych w Łodzi. Narkotyki zabezpieczono w 2001 roku i były dowodami w procesach kurierów narkotykowych. Do ujawnienia kradzieży kokainy doszło w kwietniu podczas niszczenia narkotyków; zniknięcie heroiny stwierdzono w trakcie inwentaryzacji przeprowadzonej na początku maja tego roku.

Śledztwo prowadzone jest w sprawie kradzieży narkotyków i niedopełnienia obowiązków przy przechowywaniu dowodów rzeczowych. Rzecznik prokuratury poinformował, że trwają przesłuchania m.in. funkcjonariuszy CBŚ. Nikomu dotąd nie postawiono zarzutów.

Proszek do pieczenia zamiast kokainy

Specjalistyczne badania wykazały, że zamiast 20 kg kokainy w paczkach w policyjnym magazynie znalazł się proszek do pieczenia. Przeprowadzone zostały oględziny miejsca, gdzie przechowywane były narkotyki, zabezpieczono ślady, zlecone zostały badania mechanoskopijne, daktyloskopijne, fizyko-chemiczne i biologiczne w tym DNA. Na razie prokuratura nie otrzymała ekspertyzy, jaka substancja znalazła się w paczkach zamiast 24 kg heroiny.

Według prokuratury, w trakcie śledztwa trzeba będzie prześledzić całą drogę narkotyków, od czasu zabezpieczenia jako dowód rzeczowy, aby ustalić ewentualną datę dokonania kradzieży i potencjalnych sprawców.

Po ujawnieniu zaginięcia narkotyków zapadła decyzja o rozwiązaniu z końcem czerwca zarządu CBŚ w Łodzi.

Jak powiedział oficer prasowy CBŚ nadkom. Zbigniew Matwiej, obecnie trwają "zaawansowane prace studyjne nad przeprowadzeniem reorganizacji" łódzkiego CBŚ. Chcemy to zrobić tak, aby zachować ciągłość prowadzonych śledztw i rozpracowań operacyjnych, żeby nie ucierpiała na tym typowa, policyjna praca - powiedział Matwiej.

Dodał, że "do przytłaczającej większości policjantów CBŚ z Łodzi nie ma jakichkolwiek zastrzeżeń". W opinii nowego szefa CBŚ pracują oni z poświęceniem, skutecznie i uczciwie. Nie muszą się zatem bać o utratę swoich miejsc pracy - zapewnił Matwiej.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)