CBOS: najbardziej lubimy Czechów i Włochów, najmniej - Romów i Rumunów
Najbardziej lubimy Czechów, Włochów, Słowaków oraz Irlandczyków i Hiszpanów. Najmniej lubiani przez Polaków są Romowie, Rumuni, Rosjanie i Turcy - wynika z sondażu CBOS.
CBOS przeprowadził sondaż w dniach 9-15 stycznia 2014 r. na liczącej 1067 grupie dorosłych mieszkańców Polski. W tym roku zapytano o nastawienie do trzydziestu czterech narodów i grup etnicznych, po raz pierwszy pytano o Brazylijczyków i Estończyków. Ankietowani oceniali na siedmiopunktowej skali, w jakim stopniu darzą dany naród sympatią bądź też są mu niechętni.
W porównaniu do badania sprzed roku - zauważa CBOS - stosunek do uwzględnionych w sondażu narodów niewiele się zmienił, jednak w odniesieniu do większości z nich odnotowano nieznaczne pogorszenie nastawienia.
Największe zmiany na niekorzyść dotyczą Anglików, którzy w ubiegłym roku zajmowali w rankingu najbardziej lubianych narodów trzecie miejsce (47 proc. deklaracji o sympatii), a obecnie są na szóstej pozycji (43 proc.); jednocześnie niechęć wobec nich zwiększyła się z 15 do 20 proc. Spadła też sympatia wobec Rosjan z 31 proc. w ubiegłym roku, do 25 proc. obecnie, a grupa tych, którzy wyrażają wobec nich niechęć zwiększyła się z 39 proc. do 42 proc.
Z kolei stosunkowo najbardziej wzrosła sympatia do Greków (sympatia wzrosła o 2 punkty proc., o tyle też zmniejszyła się niechęć), Ukraińców i Francuzów (wzrost deklaracji sympatii po 3 punkty proc.).
Po raz kolejny na czele listy najbardziej lubianych narodów znajdują się Czesi, do których sympatię deklaruje 50 proc. badanych (mniej o 1 punkt proc. w porównaniu do 2013 r.). Na drugim miejscu znaleźli się Włosi (48 proc. wskazań - więcej o 2 punkty proc. niż w 2013r.). Trzecią lokatę w rankingu sympatii zajęli Słowacy (47 proc. sympatii, spadek o 1 punkt proc.)
Na czwartym miejscu znaleźli się ex aequo Irlandczycy i Hiszpanie sympatię wobec których wyraziło po 46 proc. ankietowanych (w przypadku Irlandczyków oznacza to wzrost o 2 punkty proc., a Hiszpanów - wzrost o 1 punkt proc.). Piąta lokatę zajęli Francuzi - 44 proc. deklaracji sympatii (wzrost o 3 punkty proc.).
Na kolejnych miejscach znaleźli się: Anglicy ex aequo z Norwegami i Węgrami - wszyscy po 43 proc. sympatii (w przypadków Norwegów bez zmian, a Węgrów wzrost o 1 punkt proc.). potem wskazywano: Szwajcarów (42 proc. sympatii, 2 punkty proc. mniej niż w 2013 r.), Amerykanów i Szwedów (po 41 proc. sympatii, w przypadku Amerykanów spadek o 2 punkty proc., Szwedów - spadek o 1 punkt proc.), Holendrów (40 proc. sympatii, spadek o 2 punkty proc.) oraz Austriaków i Niemców (po 39 proc. wskazań, w przypadku Austriaków spadek o 1 punkt proc., a Niemców - wzrost o 1 punkt proc.).
Następnie w rankingu znaleźli się Chorwaci (38 proc. sympatii, wzrost o 1 punkt proc.). Po 37 proc. ankietowanych wyraziło sympatię wobec Belgów (spadek o 1 punkt proc.), Brazylijczyków (którzy po raz pierwszy znaleźli się w sondażu), Greków (wzrost o 2 punkty proc.) i Japończyków (spadek o 2 punkty proc.). Z kolei Litwini i Ukraińcy uzyskali po 34 proc. wskazań sympatii (w przypadku Litwinów wzrost o 2 punkty proc., a Ukraińców wzrost o 3 punkty proc.). Po 31 proc. respondentów wyraziło sympatię wobec Bułgarów (spadek o 1 punkt proc.) i Gruzinów (bez zmian).
Ujęci po raz pierwszy w sondażu Estończycy cieszą się sympatią 30 proc. badanych. Po 29 proc. ankietowanych wyraziło sympatię wobec Białorusinów (spadek o 1 punkt proc.) i Żydów (wzrost o 1 punkt proc.). Natomiast Chińczycy, Egipcjanie i Rosjanie otrzymali po 25 proc. wskazań sympatii (w przypadku Chińczyków spadek o 2 punkty proc., Egipcjan - spadek o 3 punkty proc., Rosjan spadek o 6 punktów proc.). Po 24 proc. ankietowanych wyraziło sympatię wobec Turków (bez zmian) i Wietnamczyków (spadek o 1 punkt proc.).
21 proc. badanych wyraziło sympatię wobec Rumunów (bez zmian), a ostatni w rankingu sympatii Romowie uzyskali podobnie, jak w ubiegłym roku, 20 proc. wskazań.
Relatywnie niewielka przewaga niechęci nad sympatią - odnotowuje CBOS - widoczna jest w stosunku do takich narodów jak: Białorusini (31 proc. niechęci, przy 29 proc. sympatii), Egipcjanie (27 proc. niechęci, przy 25 proc. sympatii i Żydzi (33 proc. niechęci przy 29 proc. sympatii), natomiast dosyć wyraźna jest w stosunku do Wietnamczyków (35 proc. niechęci przy 24 proc. sympatii), Chińczyków (36 proc. niechęci przy 25 proc. sympatii), Turków (38 proc. niechęci przy 24 proc. sympatii, Rosjan (42 proc. niechęci przy 25 proc. sympatii), Rumunów (45 proc. niechęci przy 21 proc. sympatii), czy Romów (55 proc. niechęci przy 20 proc. sympatii).
Na stosunek do innych narodów - wskazuje CBOS - wpływają różnego rodzaju czynniki m.in.: stereotypy narodowościowe, bieżące wydarzenia społeczno-polityczne, zaszłości historyczne oraz własne doświadczenia. Od lat CBOS obserwuje generalną zależność, że Polscy większą sympatią darzą narody charakteryzujące się wyższym poziomem życia, stanowiące dla nas pozytywną grupę odniesienia, z którą chcemy się utożsamiać i do której aspirujemy. Natomiast - zauważa CBOS - Polacy dystansują się od narodów cechujących się niższym poziomem rozwoju społeczno-ekonomicznego będących dla nas negatywną grupą odniesienia.
Ponadto - zaznacza CBOS - patrząc z dłuższej perspektywy można zauważyć jeszcze jedną ogólną zależność: narody darzone kiedyś stosunkowo małą sympatią np Romowie, Rumuni, Ukraińcy, Bułgarzy czy Białorusini są obecnie bardziej lubiane niż dwie dekady temu, natomiast straciły na popularności niektóre narody darzone kiedyś bardzo dużą sympatią np. Amerykanie czy Francuzi".