PolskaCBA zatrzymało b. wiceprezesa 4Media

CBA zatrzymało b. wiceprezesa 4Media

Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali poszukiwanego listem gończym byłego wiceprezesa Grupy 4Media Dariusza K. W spółce odpowiadał za sprawy finansowe.

26.03.2008 | aktual.: 26.03.2008 16:30

Prokuratura zarzuca mu m.in. doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia kwotą ok. 30 mln zł przez spółki zależne od 4Media i narażenie innych firm na straty blisko 16 mln zł. Zarzuty dotyczą okresu od czerwca 2000 r. do marca 2003 r. - podał szef gdańskiego wydziału zamiejscowego biura przestępczości zorganizowanej prokuratury krajowej Zbigniew Niemczyk.

CBA zatrzymało go przed świętami na jednym z warszawskich dworców kolejowych. Sąd w piątek przed świętami zdecydował o jego aresztowaniu - podał Piotr Kaczorek z Wydziału Komunikacji Społecznej CBA. Dariuszowi K. przedstawiono 18 zarzutów oszustwa i dwa przywłaszczenia wielu milionów złotych. Były wiceprezes Grupy 4Media od kilkunastu miesięcy ukrywał się.

Prokuratura uważa, że Dariusz K. brał udział w podejmowaniu decyzji o emisji krótkoterminowych papierów dłużnych 4Media a następnie wprowadził dwie firmy w błąd co do ich odkupu, nie mając zamiaru tego wcale zrobić. Straty tych inwestorów to blisko 16 mln zł - podało CBA.

W połowie 2000 r. 4Media przejęły bliski bankructwa giełdowy Chemiskór. Jako inwestor występowała spółka z Gdańska - Polska Prasa Bezpłatna SA, której prezesem był Wojciech Krefft. Szefem rady nadzorczej Chemiskóru został Jacek Merkel.

Prokurator Niemczyk pytany o sprawy Kreffta i Merkla powiedział, że nie może o nich mówić, ze względu na toczące się cały czas śledztwo, w wyniku którego zatrzymano Dariusza K.

Z początkiem 2001 r. Chemiskór zmienił nazwę na 4Media. Z działalności skierowanej na produkcję skór miękkich, farb i środków chemicznych dla przemysłu garbarskiego zmienił profil na działalność wydawniczą, poligraficzną, informatykę, radiową i telewizyjną oraz obrót nieruchomościami. Nowi właściciele chcieli poprzez giełdę zbudować grupę medialną. Chemiskór pozwolił 4Media bez żadnych formalności trafić na giełdę.

Jeszcze zimą 2000 r. spółka kupiła Dom Wydawniczy "Wolne Słowo" - wydawcę ogólnopolskiego dziennika "Życie", miała za niego zapłacić 15,5 mln zł, ale dopiero z kolejnej emisji akcji. Kupiła też m.in. "Życie Częstochowy", Tylko Rock, Radio Fon w Częstochowie i spółkę internetową Y-Net, portal internetowy "ahoj.pl", pisma regionalne, "Ilustrowany kurier Polski", "Prawo i Gospodarkę". Za wszystkie transakcje obiecywali zapłacić po nowej emisji akcji.

Akcje Chemiskóru/4Media miały m.in. spółka MediaInvest, Wojciech Krefft i Marketing Serwis, Internetowy Dom Maklerski Kredyt Banku, Metrogogra, Poltrust, Dariusz Kaszubski i Przedsiębiorstwo OKS, Adam Majdzik i Konsultimpex oraz Jacek Merkel a także drobni akcjonariusze.

Zarząd 4Media SA złożył 17 kwietnia 2003 roku wniosek o upadłość spółki. Wtedy Merkel zrezygnował z przewodniczenia radzie nadzorczej spółki. Po upadku 4Media żądania spłaty należności wysuwali byli pracownicy przejmowanych przez grupę spółek, byli pracownicy Chemiskóru oraz giełdowi akcjonariusze.

Warszawska prokuratura prowadziła od 2004 r. postępowanie dotyczące ujawnienia poufnych informacji finansowych związanych z 4Media z zawiadomienia Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Kaszubskiemu i Krefftowi, byłym prezesom 4Media, prokuratura postawiła zarzuty dotyczące zatajenia informacji o sytuacji spółki. W innym postępowaniu, które obejmowało też Merkla, prokuratura badała możliwość wykorzystania przez menedżerów informacji poufnych.

KPWiG zarzuca spółce m.in. nieterminowe wykonywanie obowiązków informacyjnych, nierzetelne informowanie o sytuacji finansowej spółki, pomijanie informacji mogących w istotny sposób wpłynąć na cenę lub wartość akcji firmy oraz podawanie zawyżonych prognoz finansowych. Rada Giełdy Papierów Wartościowych zdecydowała o wykluczeniu 31 marca 2003 spółki z obrotu giełdowego.

Merkel współpracował z Donaldem Tuskiem m.in. w Kongresie Liberalno-Demokratycznym. W latach 1990-91 był ministrem stanu ds. bezpieczeństwa narodowego w kancelarii prezydenta Lecha Wałęsy. Później należał do grona założycieli Platformy Obywatelskiej.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)