"CBA zatrudnia podejrzewanych o współpracę z gangsterami" - kogo miał na myśli Kamiński?
Były szef CBA Mariusz Kamiński kilka dni temu zarzucił obecnemu szefowi Biura Pawłowi Wojtunikowi, że zatrudnia funkcjonariuszy, którzy wcześniej byli podejrzewani o współpracę z przestępcami. Kogo miał na myśli Mariusz Kamiński? "Rzeczpospolita" twierdzi, że chodzi o Jerzego Stankiewicza, dyrektora gdańskiej delegatury CBA. Zanim objął stanowisko, dwukrotnie przechodził badania na wykrywaczu kłamstw. Informatorzy gazety twierdzą, że wyniki były niejednoznaczne.
11.12.2010 | aktual.: 11.12.2010 19:16
Jak czytamy w "Rzeczpospolitej" 43-letni Jerzy Stankiewicz został dyrektorem gdańskiego CBA w lipcu 2010 roku. Wakat na tym stanowisku był od listopada 2009 roku, kiedy to dotychczasowego szefa delegatury Wiesława Jasińskiego przeniesiono do centrali CBA na stanowisko szefa Departamentu Kadr i Szkolenia.
Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA tłumaczył wtedy, że procedura wyboru trwała tak długo ze względu na "szczególną staranność i rzetelność". Według informacji "Rzeczpospolitej", w tym czasie Stankiewicz przeszedł dwukrotnie badania na wariografie, tzw. wykrywaczu kłamstw.
Jak w rozmowie z "Rzeczpospolitą" mówi Mariusz Kamiński, poważne wątpliwości budziły relacje Stankiewicza z gangsterami. - Nie zostało zakończone śledztwo w jego sprawie - powiedział gazecie Kamiński.
Z kolei inny rozmówca "Rzeczpospolitej", zastrzegający anonimowość wysoki rangą funkcjonariusz Biura, twierdzi, że Stankiewicz miał kłopot z przejściem testów, bo miał związki z gangsterami z powodu zadań, które wykonywał wcześniej jako policjant Centralnego Biura Śledczego.
Jacek Bieńkuński, ekspert z zakresu badań poligraficznych, przyznaje, że badanie na wariografie oficerów działających pod przykryciem jest bardzo trudne. - W takich przypadkach osoby przeprowadzająca badanie powinny mieć nie tylko w tym zakresie duże doświadczenie, ale i wiedzę o sposobie prowadzenia działalności operacyjnej. - mówi "Rzeczpospolitej".
Wyniki badań na wariografie mogą być mylne. Procedura karna nie dopuszcza wyniku badania na wariografie jako dowodu w sprawie. Badania takie nie są też obowiązkowe, ani też nie mają decydującego znaczenia przy przyjmowaniu kandydata do służby w CBA.
Paweł Wojtunik przekonywał w Radiu Zet, że do dyrektora Stankiewicza ma pełne zaufanie i w sytuacji zagrożenia życia właśnie jego chciałby mieć za plecami.
Sam Stankiewicz nie komentuje sprawy.