CBA: materiały ws. afery hazardowej są wystarczające
W ocenie CBA przesłany do Prokuratora Generalnego materiał dot. nieprawidłowości przy pracach nad ustawą o grach jest wystarczający do wszczęcia śledztwa, ale Biuro w najbliższych dniach uzupełni zawiadomienie o przestępstwie o żądane materiały - oświadczyło CBA. Biuro podało też, że poinformowało premiera o sprawie 12 sierpnia, a 14 sierpnia Mariusz Kamiński rozmawiał z Donaldem Tuskiem.
O tym, że materiał CBA jest "niewystarczający, a dla postępowania przygotowawczego bezwartościowy" mówił wcześniej prokurator krajowy Edward Zalewski.
Jak oświadczył rzecznik CBA Temistokles Brodowski, nie jest prawdą, iż przesłany do Prokuratora Generalnego materiał, oparty na informacjach pochodzących z kontroli operacyjnej, uniemożliwia wszczęcie śledztwa. Jak mówił wielokrotnie podobne materiały pozwalały skutecznie wszcząć i przeprowadzić postępowanie. Dodał, że zgodnie z ustawą o CBA Biuro przekazało Prokuratorowi Generalnemu "materiały zgromadzone w toku kontroli operacyjnej", w postaci dwóch analiz.
"Z dotychczasowej praktyki wynika, że po przesłaniu takiego materiału to prokurator wyznaczony przez prokuratora generalnego do prowadzenia postępowania decyduje, czy CBA ma przesłać: stenogramy rozmów zarejestrowanych w toku kontroli operacyjnej, protokoły z odtworzenia tych rozmów, nośniki elektroniczne zawierające treść rozmów" - twierdzi CBA.
"CBA ma uzasadnione powody, aby stwierdzić, że Prokurator Generalny nie powinien przesądzać o winie, czy jej braku - bez dogłębnego zbadania sprawy" - głosi także oświadczenie.
Biuro podkreśliło również, że szef CBA nigdy nie uchylał się od obowiązku stawienia się na wezwanie organów procesowych w tej sprawie. - Sugerowanie przez Prokuratora Generalnego, że Szef CBA uchyla się od przesłuchania" jest kłamstwem - oświadczył rzecznik CBA.
Zalewski informował, że rzeszowska prokuratura na początku września zdecydowała o postawieniu zarzutów Kamińskiemu. Prokurator krajowy odmówił podania treści zarzutów. Wiadomo, że chodzi o trwające od ponad dwóch lat śledztwo w sprawie działań CBA w czasie tzw. afery gruntowej w resorcie rolnictwa.
Minister sprawiedliwości Andrzej Czuma mówił zaś w mediach, że "prokurator wydał postanowienie o postawieniu zarzutów i półtora tygodnia temu poprosił Kamińskiego, żeby się pojawił i zarzutów wysłuchał, ale on ucieka, nie chowa się jednak w mysią dziurkę, tylko biega i gorliwie wypisuje jakieś bajeczki".