CBA: legalnie zabraliśmy dokumenty ze szpitala MSWiA
Centralne Biuro Antykorupcyjne, stosując podsłuchy, zawsze robi to za zgodą prokuratora i sądu - zapewnił rzecznik CBA Tomasz Frątczak. Dodał, że dokumenty przejęte przez CBA w szpitalu MSWiA w Warszawie wiążą się z podejrzeniem znacznych wyłudzeń z Narodowego Funduszu Zdrowia, a ich kopie będą stanowiły dowody w sprawie.
04.06.2007 | aktual.: 04.06.2007 14:46
Frątczak zapewnił w oświadczeniu, że CBA postępuje zgodnie z prawem, a w tym zakresie wypowiedziała się już prokuratura i Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych.
Odnosząc się do sprawy dokumentów ze szpitala MSWiA w Warszawie, rzecznik wyjaśnił, że CBA zabezpieczyło dokumentację szpitala MSWiA związaną z podejrzeniami, że od dłuższego czasu kwitł tam proceder wyłudzania pieniędzy z Narodowego Funduszu Zdrowia.
Wstępnie ocenia się, że straty budżetu państwa z tytułu fałszowania dokumentacji medycznej tylko w ciągu 3 miesięcy sięgnęły kilku milionów złotych. Dokumenty, po wykonaniu kopii, są zwracane do szpitala. Kopia dokumentacji stanowić będzie dowód rzeczowy. W sprawie wyłudzeń, w najbliższym czasie pierwsze osoby usłyszą zarzuty - poinformował.
"Gazeta Wyborcza" napisała, że lekarze ze szpitala MSWiA obawiają się, iż są podsłuchiwani. W tym szpitalu CBA zatrzymało w lutym ordynatora oddziału kardiochirurgii dr. Mirosława G., któremu postawiono kilkadziesiąt zarzutów, w tym zabójstwa z zamiarem ewentualnymi, znęcania się nad podwładnymi i korupcji. W ubiegły czwartek CBA zatrzymało, a następnie zwolniło anestezjologa dr. Piotra Orlicza.
W ubiegły piątek prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie Andrzej Włodarczyk złożył w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa naruszenia tajemnicy lekarskiej na skutek działań CBA w szpitalu MSWiA. Według Włodarczyka, do CBA nielegalnie trafiło kilka tysięcy kart pacjentów z tej placówki, a na policję kopie tych dokumentów. Włodarczyk zwrócił się w tej sprawie także do RPO oraz generalnego inspektora ochrony danych osobowych, który jednak powiedział PAP, że ustawy o ochronie danych osobowych nie stosuje się do działalności CBA.