CASY "uziemione" w Afganistanie wracają do Polski
Dowódca Sił Powietrznych gen. Andrzej Błasik
zezwolił na przelot do Polski samolotów transportowych CASA 295
"uziemionych" w Afganistanie i Libanie - poinformował rzecznik DSP ppłk Wiesław Grzegorzewski.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/katastrofa-samolotu-wojskowego-casa-6038701113741953g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/katastrofa-samolotu-wojskowego-casa-6038701113741953g )
Katastrofa samolotu wojskowego Casa
Loty CASAmi zostały zawieszone - do odwołania - po katastrofie jednej z takich maszyn 23 stycznia w okolicach Mirosławca w woj. zachodniopomorskim. Wznowienie wszystkich lotów ma nastąpić po wyeliminowaniu przez komisję badania wypadków lotniczych przyczyn technicznych jako powodu wypadku. Kiedy to nastąpi, na razie nie wiadomo. Badanie przyczyn katastrofy trwa.
Jak wyjaśnił rzecznik DSP ppłk Wiesław Grzegorzewski, decyzja dowódcy Sił Powietrznych o powrocie obu maszyn, ma umożliwić powrót do kraju samolotów pozostających za granicą. Decyzja ta nie oznacza jednak formalnego uchylenia zakazu wykonywania lotów tego typu maszynami.
Rzecznik poinformował, że przed przelotem do Polski polecono dokonanie przeglądu ich sprawności technicznej.
Na pokładzie samolotu, który rozbił się kilka dni temu, podchodząc do lądowania na lotnisku w Mirosławcu, znajdowało się 20 osób - 16 pasażerów oraz 4 członków załogi.
Zginęło dziewięciu oficerów ze Świdwina, wśród nich dowódca 1. Brygady Lotnictwa Taktycznego oraz dowódcy 21. i 12. Bazy Lotniczej; pięciu oficerów z 12. Bazy Lotniczej i 8. Eskadry Lotnictwa Taktycznego w Mirosławcu; zastępca dowódcy 22. Bazy Lotniczej w Malborku, specjalista z Dowództwa Sił Powietrznych w Warszawie i czterech członków załogi, żołnierzy z 13. Eskadry Lotnictwa Transportowego w Krakowie.
CASY są na wyposażeniu polskiej armii od 2003 roku. Do dnia katastrofy nasze wojsko miało 10 takich maszyn, dwie następne mają zostać dostarczone w bieżącym roku. Rozbity samolot należał do partii dwóch najnowszych maszyn, dostarczonych w ubiegłym roku.