Castro szaleje na Kubie
75 działaczy kubańskiej opozycji zostało skazanych na wieloletnie kary więzienia. Kubańskie władze twierdzą, że byli oni - jak to określono - najemnikami Stanów Zjednoczonych.
10.04.2003 | aktual.: 10.04.2003 07:23
Opozycjoniści otrzymali wyroki od sześciu do 28 lat więzienia. Masowe aresztowania na Kubie rozpoczęły się przed trzema tygodniami. Procesy zatrzymanych odbywały się w ekspresowym tempie, każdy z nich trwał zaledwie jeden dzień, a wyroki - zdaniem komentatorów - zapadły jeszcze przed rozpoczęciem rozpraw.
Według kubańskich władz wszystkie skazane osoby były opłacane przez rząd w Waszyngtonie i miały prowadzić wywrotową działalność na wyspie. Najsurowsze kary otrzymało blisko trzydziestu niezależnych dziennikarzy, a także organizatorzy tak zwanego Projektu Varela, którzy zebrali kilkanaście tysięcy podpisów pod planem demokratycznych zmian na Kubie. Represje wobec kubańskiej opozycji zostały ostro skrytykowane przez opinię międzynarodową. (mp)