ŚwiatCameron i Suu Kyi proponują zawieszenie sankcji wobec Birmy

Cameron i Suu Kyi proponują zawieszenie sankcji wobec Birmy

Premier Wielkiej Brytanii David Cameron, który przebywa z historyczną wizytą w Birmie, oraz znana opozycjonistka Aung San Suu Kyi zaproponowali, aby w celu wspierania reform gospodarczych sankcje wobec Birmy zostały zawieszone, a nie zniesione. Z laureatką Pokojowej Nagrody Nobla Cameron spotkał się w jej willi w Rangunie.

Cameron i Suu Kyi proponują zawieszenie sankcji wobec Birmy
Źródło zdjęć: © AP | Khin Maung Win

13.04.2012 | aktual.: 13.04.2012 15:58

- Dobrze byłoby zawiesić sankcje wobec Birmy, a nie je znosić - powiedział szef brytyjskiego rządu. Podkreślił, że nie powinno to jednak dotyczyć embarga na broń.

Według Camerona należy wysłać sygnał, który świadczyłby o tym, że Zachód chce "pomóc w zmianach, które mogą przyczynić się do wzrostu wolności, praw człowieka i demokracji" w Birmie. Suu Kyi, która wraz z Cameron wzięła udział w konferencji prasowej po spotkaniu, poparła pomysł zawieszenia sankcji.

Cameron odwiedził Birmę jako pierwszy europejski premier od czasu formalnego zakończenia rządów wojskowych w tym azjatyckim kraju. W stołecznym Naypyidaw rozmawiał z prezydentem i szefem rządu Birmy Theinem Seinem. O samym spotkaniu nie opublikowano żadnych informacji, poza zdjęciem, przedstawiającym obu polityków.

Ministrowie spraw zagranicznych państw UE będą 23 kwietnia obradować w sprawie sankcji, nałożonych na Birmę, kiedy rządziła tam junta wojskowa. Unia bierze też pod uwagę przywrócenie Birmie przywilejów handlowych przysługujących ubogim krajom. Możliwość zniesienia sankcji wobec Birmy zasygnalizowały też Stany Zjednoczone.

Tego samego dnia Suu Kyi po raz pierwszy zasiądzie w parlamencie. Jej opozycyjna Liga na rzecz Demokracji w wyniku kwietniowych wyborów uzupełniających zdobyła 43 z 45 mandatów, które były do obsadzenia.

Agencja dpa pisze, że unijni dyplomaci oczekują, iż przynajmniej część automatycznie wygasających sankcji wobec Birmy nie zostanie odnowiona. Ma to być "nagrodą" dla władz birmańskich za postęp we wdrażaniu reform, pojednanie z mniejszościami etnicznymi, przywrócenie legalności Narodowej Ligi na rzecz Demokracji i zwolnienie setek więźniów politycznych.

W zeszłym roku władzę w Birmie od wojskowych przejął nominalnie cywilny rząd. Thein Sein rozpoczął dialog z demokratyczną opozycją i zapowiedział dalsze reformy.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)