Cała prawda o chorobie gen. Jaruzelskiego
- Lekarze zabronili mi chodzić i nie wiem, czy nie czeka mnie kolejny pobyt w szpitalu. - Naprawdę czuję się bardzo źle - wyznaje Wojciech Jaruzelski. To, że pisze wspomnienia w mazurskiej posiadłości są nieprawdziwe - informuje "Super Express".
Ostatni raz generał pokazał się publicznie 25 listopada w Pałacu Prezydenckim na zaproszenie Bronisława Komorowskiego. Miesiąc później przeszedł zapalenie płuc i lekarze bali się o jego życie. Dochodził do zdrowia i wyszedł ze szpitala pod koniec grudnia.
Jak przyznaje Wojciech Jaruzelski, od powrotu do domu leży w łóżku i czuje się bardzo źle. Przykuty do łóżka generał nie opuszcza więc swojej warszawskiej willi. Dziwią więc plotki, że zaszył się w mazurskiej posiadłości, gdzie oddał się pisaniu pamiętników. Jak opowiadają dziennikowi współpracownicy i przyjaciele Jaruzelskiego, to zwykła bzdura.
Przyjaciel generała, jeden z działaczy warszawskiej lewicy mówi, że generał ciężko znosi chorobę i przerwał pisanie pamiętników.