Były zarządca komisaryczny żywieckiego PKS znowu oskarżony
Były zarządca komisaryczny PKS w Żywcu Kazimierz S. po raz drugi zasiądzie na ławie oskarżonych w związku z nieprawidłowościami w tym przedsiębiorstwie. Tym razem odpowie za niegospodarność.
O zakończeniu kolejnego śledztwa przeciw byłemu zarządcy poinformował w piątek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach Leszek Goławski. Akt oskarżenia w tej sprawie wkrótce trafi do Sądu Rejonowego w Żywcu.
Będzie to kolejny akt oskarżenia związany z tzw. aferą korupcyjną w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim. Chodzi o nieprawidłowości, jakich dopuszczali się urzędnicy podlegający wojewodzie Markowi Kempskiemu. Ponieważ wojewoda śląski jest organem założycielskim żywieckiego PKS, prokuratura włączyła również tę sprawę do postępowania wyjaśniającego nieprawidłowości w Urzędzie.
Zdaniem prokuratury Kazimierz S., jako zarządca komisaryczny nieracjonalnie gospodarował mieniem PKS. Zawierając dwie umowy - na zakup i, później, na leasing autobusów - doprowadził do niegospodarności na kwotę 213 tys. zł. Chodziło o to, że w umowach nie był jasno określony - ze szkodą dla przedsiębiorstwa - harmonogram wpłat, w zależności od terminu dostarczania pojazdów - powiedział prokurator Goławski.
PKS płacił np. za pojazd, którego faktycznie nie było. Zdarzało się też, że odebrane wcześniej pojazdy docierały do przedsiębiorstwa faktycznie kilka miesięcy później, a PKS płacąc za nie ponosił straty.
Byłemu zarządcy komisarycznemu grozi do 8 lat więzienia.(aw)