PolskaByły szef PO w pow. starachowickim Marek Materek wykluczony z partii

Były szef PO w pow. starachowickim Marek Materek wykluczony z partii

Były przewodniczący PO w powiecie starachowickim (Świętokrzyskie) Marek Materek został wykluczony przez zarząd krajowy ugrupowania z szeregów partii. Jak zapowiedział, w najbliższym czasie zdecyduje, czy będzie odwoływał się od tej decyzji.

Były szef PO w pow. starachowickim Marek Materek wykluczony z partii
Źródło zdjęć: © marekmaterek.pl

30.07.2014 | aktual.: 30.07.2014 13:09

Na początku czerwca władze świętokrzyskiej PO zdecydowały o rozwiązaniu struktur partii w powiecie starachowickim, którym od października 2013 r. szefował Materek.

Przewodnicząca świętokrzyskiej PO poseł Marzena Okła-Drewnowicz tłumaczyła, że decyzję podjęto z powodu "wewnętrznych konfliktów" w PO w Starachowicach, które uniemożliwiły partii odniesienie sukcesu w kwietniowych, przedterminowych wyborach prezydenta miasta. Decyzja miała pomóc w reorganizacji tamtejszych struktur ugrupowania przed jesiennymi wyborami samorządowymi. Materek odwołał się wtedy do władz krajowych PO.

Sekretarz Zarządu Regionu Świętokrzyskiego PO Karol Wilczyński poinformował, że podstawą ubiegłotygodniowej uchwały zarządu krajowego PO o wykluczeniu Materka były dwa zapisy statutu partii.

Chodzi o paragraf mówiący o możliwości ukarania członka PO za nieprzestrzeganie postanowień statutu, niestosowanie się do uchwał władz Platformy, postępowanie sprzeczne z programem ugrupowania oraz dopuszczenie się nietycznych lub hańbiących, czy innych działań na szkodę Platformy. Drugi przepis mówi o obowiązku członków PO postępowania w życiu publicznym i prywatnym w sposób, który nie narazi na szwank dobrego imienia partii, zgodnie z jej programem i interesem politycznym.

- To niestandardowa procedura, która odbywa się na szczeblu zarządu krajowego na wniosek szefa partii, bez regionalnego sądu koleżeńskiego. Przysługuje od niej odwołanie, w terminie dwóch tygodni, do krajowego sądu koleżeńskiego - powiedział Wilczyński.

Materek, który pracuje jako asystent europoseł PO Róży Thun, powiedział, że w najbliższym czasie zdecyduje, czy będzie się odwoływał. Jak dodał, w przyszłości nie chce działać na forum publicznym w ramach jakiegokolwiek ugrupowania.

- Przez dwa miesiące nie podano nam żadnego uzasadnienia powodu, dla którego rozwiązano struktury PO w powiecie starachowickim. Nie podjęto w tej sprawie żadnej uchwały, za to wyrzucono mnie z partii. Mówiłem wcześniej, że sam odejdę z Platformy po tym, jak dowiem się, jaki był powód rozwiązania struktur - dodał Materek.

Jego zdaniem, wszystkie decyzje, jakie podejmowała rozwiązana partyjna rada powiatu, były zgodne ze statutem ugrupowania.

Działacz argumentował, iż od czasu, kiedy delegaci na zjeździe powiatowym powierzyli mu funkcję przewodniczącego, udało się otworzyć nowe biuro partii i stworzyć radę programową Nowe Starachowice; do partii wstępowali nowi sympatycy, uruchomiono wspólne dyżury parlamentarzystów i samorządowców, zorganizowano także spotkania z mieszkańcami wszystkich gmin powiatu; partia wygrała w mieście wybory do Parlamentu Europejskiego.

Pod koniec czerwca w proteście przeciw rozwiązaniu struktur partii w powiecie starachowickim z klubu PO w sejmiku województwa świętokrzyskiego odeszła radna Marzena Marczewska. Tym samym, w myśl statutu, przestała być członkinią partii. W jej opinii działalność PO w Starachowicach mogłaby służyć za "wzór do naśladowania" dla innych struktur partyjnych.

Marczewska startowała w przedterminowych wyborach prezydenta Starachowic z poparciem partyjnych władz powiatu, z komitetu "Nowe Starachowice". Kandydatura nie była konsultowana z zarządem partii w regionie. Uzyskała w wyborach 12,3 proc. głosów, co dało jej trzecie miejsce. Miejskie struktury poparły z kolei startującego z własnego komitetu byłego radnego oraz byłego wicestarostę starachowickiego Andrzeja Sendeckiego (czwarte miejsce; 11,9 proc. głosów).

Jak tłumaczyli Marczewska i Materek, w myśl statutu PO to rada powiatu rekomenduje kandydata w wyborach na prezydenta miasta.

W proteście przeciw rozwiązaniu lokalnych struktur PO z ugrupowania odszedł także były sekretarz w powiecie Jerzy Miśkiewcz. Według Materka odejście z partii zapowiadają też inni działacze starachowickiej Platformy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)