Były szef Mosadu o ewentualnym ataku na Iran
Były szef Mosadu Meir Dagan stwierdził, że Izrael będzie świadom momentu, w którym Iran rozpocznie produkcję broni nuklearnej. Podczas konferencji prasowej w szpitalu w Hajfie przyznał, że jeśli społeczność międzynarodowa nie powstrzyma programu nuklearnego, to jego kraj będzie zmuszony do uderzenia na Iran.
21.03.2012 | aktual.: 21.03.2012 16:38
Dagan zaznaczył, że w tej chwili Izrael nie ma powodów do ataku na Iran. Uderzenie uznał za ostateczny środek, po który Izrael powinien sięgnąć w chwili, gdy Teheran wyprodukuje uran o bojowej wartości (zawierający około 90% izotopu 235U).
Podkreślił, że izraelskie lotnictwo jest w stanie znacząco uszkodzić instalacje nuklearne. Jednocześnie ostrzegł, że nalot spotka się z poważnymi reperkusjami, ponieważ w Izrael wycelowane są setki rakiet wrogich organizacji operujących na terenie Libanu i Strefy Gazy.
Meir Dagan kierował Mosadem od 2002 do początków 2011 roku. Od czasu odejścia z wywiadu daje się poznać jako krytyk interwencji w Iranie, przed którą wielokrotnie ostrzegał publicznie. 11 marca w programie "60 minutes" emitowanym przez amerykańską stację CBS wskazał na konieczność poszukiwania alternatywnych środków mogących zatrzymać program nuklearny Teheranu. Według Dagana, z pomocą mogłaby przyjść irańska opozycja. - Jest naszym obowiązkiem pomóc każdemu, kto chce zademonstrować otwarty sprzeciw wobec reżimu w Iranie - mówił, mając na myśli irańskich polityków przeciwnych ajtollahowi Chameneiemu.