PolskaByły szef KRRiTV oburzony atakami Radia Maryja na Wałęsę

Były szef KRRiTV oburzony atakami Radia Maryja na Wałęsę

Były szef Krajowej Rady Radiofonii i
Telewizji Juliusz Braun napisał do b. prezydenta Lecha
Wałęsy, że z "najwyższym oburzeniem" przyjmuje pomówienia
kierowane na antenie Radia Maryja pod adresem byłego prezydenta.

"Mam nadzieję, że Ojcowie Redemptoryści, którzy biorą odpowiedzialność za treści emitowane przez Radio Maryja, będą wreszcie potrafili ocenić, jak wielkie powodują szkody" - napisał Braun w liście, którego kopię otrzymała PAP.

Według niego, obecny w niektórych audycjach tej stacji "fałsz i język nienawiści zatruwają - niestety - także liczne w programie radia treści wartościowe, odbierając im wiarygodność".

Dodał, że Krajowa Rada zwróci się do redemptorystów w oficjalnym dokumencie o zmianę złych praktyk istniejących na antenie Radia Maryja.

To Braun w 2001 r., jako przewodniczący KRRiT, podpisał dokument przyznający Radiu Maryja status nadawcy społecznego.

"Formą szczególnego wsparcia parlamentu dla tego radia były przepisy o nadawcy społecznym wprowadzone do ustawy o radiofonii i telewizji przez Sejm ubiegłej kadencji w 2001 roku. Dla nikogo nie było tajemnicą, że nowelizacja ustawy miała na celu przede wszystkim stworzenie uprzywilejowanej sytuacji właśnie dla Radia Maryja" - napisał Braun.

Dodał, że kryteria, które musi spełniać nadawca społeczny, "Sejm określił w taki sposób, by Radio Maryja mogło je bez trudu wypełnić". Według Brauna, ustawa o rtv nie daje Krajowej Radzie możliwości cofnięcia statusu nadawcy społecznego.

Dyskusję o tym, co na antenie prezentuje Radio Maryja, wywołał lutowy program o lustracji, w którym gościł b. sekretarz redakcji "Tygodnika Solidarność" Krzysztof Wyszkowski. Wyszkowski - jak wynika z analizy programu dokonanego przez KRRiT - uznał, że główne postaci z opozycji uczestniczyły w "zmowie Okrągłego Stołu" i oskarżył je o działalność agenturalną.

Po tym programie b. prezydent Lech Wałęsa publicznie skrytykował radio za sposób "uprawiania polityki" i wniósł o odebranie mu statusu nadawcy publicznego (który m.in. zwalnia z wysokiej opłaty koncesyjnej).

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)