PolskaByły szef KRRiTV oburzony atakami Radia Maryja na Wałęsę

Były szef KRRiTV oburzony atakami Radia Maryja na Wałęsę

Były szef Krajowej Rady Radiofonii i
Telewizji Juliusz Braun napisał do b. prezydenta Lecha
Wałęsy, że z "najwyższym oburzeniem" przyjmuje pomówienia
kierowane na antenie Radia Maryja pod adresem byłego prezydenta.

17.03.2005 | aktual.: 17.03.2005 15:25

"Mam nadzieję, że Ojcowie Redemptoryści, którzy biorą odpowiedzialność za treści emitowane przez Radio Maryja, będą wreszcie potrafili ocenić, jak wielkie powodują szkody" - napisał Braun w liście, którego kopię otrzymała PAP.

Według niego, obecny w niektórych audycjach tej stacji "fałsz i język nienawiści zatruwają - niestety - także liczne w programie radia treści wartościowe, odbierając im wiarygodność".

Dodał, że Krajowa Rada zwróci się do redemptorystów w oficjalnym dokumencie o zmianę złych praktyk istniejących na antenie Radia Maryja.

To Braun w 2001 r., jako przewodniczący KRRiT, podpisał dokument przyznający Radiu Maryja status nadawcy społecznego.

"Formą szczególnego wsparcia parlamentu dla tego radia były przepisy o nadawcy społecznym wprowadzone do ustawy o radiofonii i telewizji przez Sejm ubiegłej kadencji w 2001 roku. Dla nikogo nie było tajemnicą, że nowelizacja ustawy miała na celu przede wszystkim stworzenie uprzywilejowanej sytuacji właśnie dla Radia Maryja" - napisał Braun.

Dodał, że kryteria, które musi spełniać nadawca społeczny, "Sejm określił w taki sposób, by Radio Maryja mogło je bez trudu wypełnić". Według Brauna, ustawa o rtv nie daje Krajowej Radzie możliwości cofnięcia statusu nadawcy społecznego.

Dyskusję o tym, co na antenie prezentuje Radio Maryja, wywołał lutowy program o lustracji, w którym gościł b. sekretarz redakcji "Tygodnika Solidarność" Krzysztof Wyszkowski. Wyszkowski - jak wynika z analizy programu dokonanego przez KRRiT - uznał, że główne postaci z opozycji uczestniczyły w "zmowie Okrągłego Stołu" i oskarżył je o działalność agenturalną.

Po tym programie b. prezydent Lech Wałęsa publicznie skrytykował radio za sposób "uprawiania polityki" i wniósł o odebranie mu statusu nadawcy publicznego (który m.in. zwalnia z wysokiej opłaty koncesyjnej).

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)