PolitykaByły szef CBA Paweł Wojtunik usłyszał zarzuty. Między innymi niedopełnienia obowiązków

Były szef CBA Paweł Wojtunik usłyszał zarzuty. Między innymi niedopełnienia obowiązków

W środę były szef CBA Paweł Wojtunik został wezwany do prokuratury, teraz usłyszał zarzuty. Oskarża się go o niedopełnienie obowiązków, niszczenie dowodów i działanie na szkodę interesu publicznego.

Były szef CBA Paweł Wojtunik usłyszał zarzuty. Między innymi niedopełnienia obowiązków
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Obara
Anna Kozińska

19.07.2018 | aktual.: 28.03.2022 09:29

Paweł Wojtunik jest podejrzany o niedopełnienie obowiązków. Mowa o rozpoznawaniu, zapobieganiu i wykrywaniu przestępstw przeciwko działalności instytucji państwowych, za co powinno odpowiadać CBA.

O sprawie donosi RMF FM. Jak tłumaczył prok. Zbigniew Gabryś z Prokuratury Regionalnej w Krakowie, Wojtunik nie złożył do właściwej prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Według prokuratury powinien to zrobić, bo miał informacje "wskazujące na uzasadnione podejrzenie popełnienia przez podległego mu funkcjonariusza - dyrektora delegatury CBA w Warszawie - przestępstwa przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej".

To nie wszystko. Wojtunikowi zarzuca się też, że "w dniu 3 kwietnia 2012 roku podjął decyzję, w wyniku której zniszczono materiały mogące stanowić dowód w tym postępowaniu". W ten sposób były szef CBA miał pomóc ówczesnemu dyrektorowi delegatury CBA w Warszawie uniknąć odpowiedzialności karnej. - W ten sposób w okresie od października 2011 roku do 25 maja 2015 roku pan Paweł W. działał na szkodę interesu publicznego oraz CBA - powiedział prok. Gabryś.

Przeciwko ówczesnemu dyrektorowi delegatury CBA w Warszawie toczy się odrębne postępowanie karne.

Co grozi Wojtunikowi? Od roku do 10 lat więzienia. Postępowanie ma charakter niejawny, prokuratura nie będzie podawać szczegółów sprawy. Jak dodał, prok. Gabryś, po zakończeniu przesłuchania podjęta zostanie decyzja o stosowaniu środków zabezpieczających.

- Nie uciekam przed polskim wymiarem sprawiedliwości, stawiam się na każde wezwanie, o ile to fizycznie możliwe. Niezależnie od tego, co się stanie w prokuraturze, proszę jedynie o podawanie mojego pełnego nazwiska, a nie Paweł W. Pracowałem na nie całe swoje życie i prokuratura mi go nie odbierze - mówił wcześniej Wojtunik.

Źródło: RMF FM

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (61)