Były szef CBA Mariusz Kamiński cofnął apelację po ułaskawieniu
Cztery dni po ułaskawieniu były szef CBA Mariusz Kamiński cofnął apelację od wyroku w aferze gruntowej - ustalił „Newsweek”. W aktach nie ma śladu, żeby wnioski o apelację wycofali pozostali ułaskawieni funkcjonariusze CBA.
„Newsweek” poznał postanowienie prezydenta w sprawie głośnego ułaskawienia. Dokument nosi datę 16 listopada — został podpisany w dniu powołania do rządu Mariusza Kamińskiego (prezydent osobiście wręczał mu nominację). Dokument dotyczy wszystkich czterech ułaskawionych — Mariusza Kamińskiego, Macieja Wąsika, Grzegorza Postka i Krzysztofa Brendela.
„Postanowienie Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej” z dnia 16 listopada nie zawiera uzasadnienia, jest w nim jedynie mowa o zastosowaniu prawa łaski w stosunku do czterech osób przez „przebaczenie i puszczenie w niepamięć oraz umorzenie postępowania”. To dwie kartki formatu A4 z zostawionym miejscem na datę — jest wpisana odręcznie, takim samym szarym atramentem, jakim na końcu dokumentu podpisuje się prezydent.
Postanowienie opatrzone jest sygnaturą „PU. 117. 45. 2015” — liczba 45 wpisana jest ręcznie. Pismo nie ma żadnej pieczęci, nie jest opatrzone nazwą miejscowości, w której zostało sporządzone.
Z akt wynika, że jeszcze 19 listopada, trzy dni po postanowieniu prezydenta, Mariusz Kamiński przez swojego prawnika uzupełniał braki formalne apelacji, którą złożył 3 listopada. Dopiero dzień po uzupełnieniu braków a cztery dni po ułaskawieniu, czyli 20 listopada, Kamiński przysłał do sądu kolejne pismo: „Niniejszym cofam apelację z dnia 3 listopada”.
Co ciekawe, w aktach nie ma śladu, aby swoje apelacje wycofali pozostali ułaskawieni. W aktach nie ma też informacji, kiedy Kamiński i jego współpracownicy wnioskowali do prezydenta o ułaskawienie.