Były striptizer najpopularniejszym Polakiem w Hiszpanii

Boski "el polaco" i Ana Obregon – ta para zawsze jest na pierwszych stronach gazet i w plotkarskich programach telewizyjnych. Hiszpanie dziwią się polskim turystom, że nie wiedzą, kim jest Darek, a każdy blondwłosy mieszkaniec kraju nad Wisłą kojarzy im się z tym byłym striptizerem, obecnie modelem.

Niektórzy hiszpańscy dziennikarze nie wiedzą, jak wymawiać jego imię. Darek jest więc czasem "Derkiem" lub "Dariusem z zet" (w języku hiszpańskim nie ma głoski sz, więc imię Dariusz jest dla Hiszpanów kuriozalne i egzotyczne).

Nowy narzeczony 55-letniej aktorki, prezenterki i scenarzystki programów telewizyjnych ma podobno 26 lat, choć ona sama twierdzi, że 32. Ostatnio w hiszpańskiej telewizji wystąpiła była narzeczona Darka Jessica. Stwierdziła, że był on kiepskim kochankiem i ma przyrodzenie o "rozmiarach standardowych". W telewizji hiszpańskiej na ten temat prowadzono niekończące się dyskusje.

Ana Obregon to instytucja w Hiszpanii. Znana jest z telewizji, kina, ale także dzięki wielu romansom (m.in. z piłkarzem Davorem Suckerem) i kilkunastu udanym operacjom plastycznym. Plotkowano o jej rzekomym romansie z Davidem Beckhamem. Komentując niepotwierdzone plotki, Posh-Victoria Beckham powiedziała o Obregon, że ta jest "geriatryczną Barbie" – pisze portal showbiznes.eu.

Skąd wziął się tajemniczy i przystojny Darek? Jak donosi kozaczek.pl "Dariusz Mirosław Dąbrowski, bo tak brzmi jego pełne imię, pochodzi z Malborka. Jak na młody wiek przeszłość ma bujną i ciekawą: mieszkając we Francji był kochankiem Seanyn Avila, szefowej narkotykowego gangu. Sielanka skończyła się, kiedy w jej mieszkaniu znaleziono kilka kilogramów kokainy i Seanyn trafiła do więzienia. Darka również aresztowano, ale z braku dowodów zwolniono go po czterech miesiącach. Po tym incydencie Darek udał się na Ibizę, o której mówi się wyspa miłości."

Na Ibizie Darek dorabiał w klubach go-go jako striptizer i podobno zarabiał 200-300 euro za 15-minutowy występ. Jeden z takich występów można obejrzeć na stronie 20minutos.es.

Adam Przegaliński