ŚwiatByły rumuński król zapoznał się z dokumentami komunistycznej tajnej policji

Były rumuński król zapoznał się z dokumentami komunistycznej tajnej policji

Były król Rumunii Michał, zmuszony 60 lat temu do abdykacji, w poniedziałek zapoznał się z zawartością swojej teczki, jaką w końcu lat 40. prowadziła tajna komunistyczna policja rumuńska.

15.01.2007 | aktual.: 15.01.2007 18:20

85-letni były monarcha spędził niecałą godzinę w CNSAS (Narodowa Rada ds. Studiów Archiwów Securitate - odpowiednik polskiego IPN). Towarzyszyła mu żona Anna i najstarsza córka, księżniczka Małgorzata.

Ticu Dumitrescu z CNSAS powiedział, że dokumenty w teczce króla Michała zostały sporządzone w 1948 roku przez agentów poprzedniczki Securitate. W jednym przypadku informator o pseudonimie "Romeo" był najprawdopodobniej kimś z pałacu królewskiego - powiedział Dumitrescu.

Mamy zaledwie kilka dokumentów i przypuszczam, że musi być ich więcej, bowiem skoro król nie był pod obserwacją, to kogo w takim razie obserwowano? - powiedział na koniec wizyty byłego króla w CNSAS Dumitrescu.

Dumitrescu podał również, że były monarcha chce dokładniej zbadać zgromadzone o nim dokumenty, ale powierzy to zadanie córce, ponieważ udaje się w podróż zagraniczną.

Michał z dynastii Hohenzollern-Sigmaringen został królem jako sześcioletni chłopiec i panował od 1927 do 1930 r. Po raz drugi koronowano go w roku 1940. W roku 1944 król poparł przewrót, który obalił sprawującego dyktatorską władzę marszałka Iona Antonescu, co umożliwiło Rumunii przejście pod koniec drugiej wojny światowej do obozu aliantów.

Michał abdykował 30 grudnia 1947 roku pod naciskiem komunistów, którzy pozbawili go również rumuńskiego obywatelstwa. Emigrował do Szwajcarii. Po raz pierwszy do rodzinnego kraju wrócił w roku 1992. Od 2002 zamieszkał wraz z rodziną w Rumunii, odzyskawszy liczne posiadłości skonfiskowane przez komunistyczne władze.

Ostatni etap przekazania teczek komunistycznej tajnej policji Securitate do instytutu CNAS zakończono w ostatnich dniach grudnia tuż przed wstąpieniem Rumunii do Unii Europejskiej.

Wcześniej w grudniu prezydent Rumunii Traian Basescu oficjalnie potępił komunizm jako "nielegalny i przestępczy". Potępienie opierało się na ustaleniach 660-stronicowego raportu, przygotowywanego przez osiem miesięcy przez komisję, która badała przestępstwa i nadużycia popełnione w okresie od 1945 do 1989 roku.

Ocenia się, że w grudniu 1989 roku, kiedy obalono reżim Nicolae Ceausescu, Securitate szpiegująca 23 mln Rumunów miała około 700 tys. informatorów i zatrudniała do tego celu nawet dziewięcioletnie dzieci. Według raportu liczba ofiar komunizmu w Rumunii - zabitych w więzieniach lub obozach pracy - wynosi od 500 tys. do 2 mln.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)