Były prezydent obraził posła. Teraz przeprasza
Jerzy Kropiwnicki, były prezydent Łodzi, 8 grudnia opublikował na swoim blogu wpis, w którym w mało elegancki sposób potraktował pochodzącego z Nigerii posła Johna Abrahama Godsona i jego wyborców.
12.12.2011 | aktual.: 13.12.2011 09:49
W swoim wpisie z 8 grudnia Jerzy Kropiwnicki odnosząc się do wstrzymania projektu Kolei Dużych Prędkości stwierdził: - Cezary Grabarczyk (PO), poprzedni minister w tym resorcie i wielki promotor sprawy stracił stanowisko, bo łódzcy zwolennicy Platformy najwyraźniej zgłupieli i woleli poprzeć raczej faceta, który w poprzednim Sejmie niczym specjalnym nie zasłynął – ale za to jest czarny, więc głosowanie na niego było „extra”.
Wcześniej, w tym samym wpisie Jerzy Kropiwnicki napisał też: - Dla Łodzi skreślenie „Projektu Y” to powrót z centrum do „zadupia”.
Na wpis Jerzego Kropiwnickiego zareagowały serwisy internetowe Dziennika Łódzkiego i Expressu ilustrowanego. W związku z wrzawą jaka się po tym podniosła, 10 grudnia Jerzy Kropiwnicki opublikował na swoim blogu wpis " Wyrażam ubolewanie", w którym przeprosił za swoje wcześniejsze słowa: - Właśnie dowiedziałem się, że jeden z moich wpisów dotyczących wyborów w Łodzi został przez niektórych Czytelników uznany za rasistowski.∨
Wyrażam ubolewanie. Nie miałem takich intencji i wszystkich, którzy poczuli się tym dotknięci - przepraszam. Jerzy Kropiwnicki
Poseł John Godson nie zamierza reagować na wpis Kropiwnickiego. – Myślę, że pan Kropiwnicki jest nadal na mnie wściekły za to, że byłem jedną z osób, która zainicjowała referendum w sprawie jego odwołania. Gdy miał szansę zrobić coś dla miasta, jeździł po świecie, a magistrat traktował jak biuro podróży. On był decydentem, a nie wiedział, co się dzieje w mieście. Czy łodzianie zagłosowali na mnie, bo jestem czarny? Cztery lata temu głosowało na mnie 4 tys. osób, teraz 30 tys. osób – czy dlatego, że jestem bardziej czarny? Łodzianie widzą, kto pracuje dla miasta, a kto nie. Prezydent Kropiwnicki już nie istnieje w polityce i szuka sposobu, by do niej wrócić. Myślę, że jest mu z tym źle. To jest już stary, zmęczony człowiek, nie będę ciągał go po sądach.