Były poseł PiS Grzegorz J. zatrzymany. CBA ujawnia
CBA zatrzymało byłego posła na Sejm w latach 2005-2019 Grzegorza J. Służby przekazały, że sprawa dotyczy korupcji, a także powoływania się na wpływy w instytucjach państwowych.
28.01.2022 | aktual.: 28.01.2022 08:35
Grzegorz J., były poseł Prawa i Sprawiedliwości, zatrzymany został przez funkcjonariuszy katowickiej Delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego na polecenie Lubelskiego II Wydziału Zamiejscowego Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Lublinie.
W komunikacie CBA czytamy, że do zatrzymania Grzegorza J. w sprawie dotyczącej korupcji doszło w Rybniku.
CBA o zatrzymaniu byłego posła Grzegorza J.
"Czynności mają związek z postępowaniem dotyczącym przyjmowania korzyści majątkowych w związku z pełnieniem funkcji publicznej w latach 2016-2018" - informują służby.
Ponadto CBA dodało, że prowadzone śledztwo ws. byłego posła dotyczy także powoływania się na wpływy w instytucjach państwowych i "czynności mają związek z postępowaniem dotyczącym przyjmowania korzyści majątkowych w związku z pełnieniem funkcji publicznej w latach 2016-2018".
Były poseł po zakończeniu czynności procesowych został przewieziony do prokuratury. Tam usłyszał zarzuty.
Zobacz też: Dr Sutkowski o wywodach posłanki PiS ws. szczepień: Wszystko można podkręcić. To absolutna bzdura
Były poseł PiS Grzegorz J. usłyszał zarzuty
CBA przekazało, że Grzegorz J. jest podejrzany o przyjęcie korzyści majątkowych. W zamian miał rekomendować i przyczyniać się do powołania na stanowiska w spółkach z udziałem Skarby Państwa.
"Usłyszał także zarzuty związane z powoływaniem się na wpływy w Centralnym Zarządzie Służby Więziennej oraz przekroczeniem uprawnień posła na Sejm RP do podejmowania interwencji poselskiej w przedsiębiorstwie państwowym poprzez wywieranie wpływu na podejmowane przez dyrektora przedsiębiorstwa decyzje" - czytamy.
Z informacji RMF FM wynika, że byłemu posłowi PiS grozi osiem lat pozbawienia wolności. Sąd zadecydował o aresztowaniu Grzegorza J. na trzy miesiące. Działacz PiS może jednak wpłacić pół miliona złotych poręczenia.
Przeczytaj też:
Źródło: CBA, RMF FM