Były plany zamachu na prezydenta Filipin?
Armia filipińska twierdziła, że stłumiła w zarodku próbę zamachu stanu na prezydenta kraju Glorię Macapagal-Arroyo. Jednak sama pani prezydent zbyła te doniesienia jako bezzasadne.
22.02.2006 | aktual.: 22.02.2006 15:03
Szef filipińskiej armii generał Hermogenes Esperon powiedział, że zatrzymano 14 młodych oficerów podejrzanych o rzekomy udział w próbie dokonania przewrotu. Według Esperona, grupa wojskowych planowała zmobilizować bez mała 200 żołnierzy w celu usunięcia siłą prezydent Arroyo.
Główni inicjatorzy próby destabilizacji kraju znajdują się w naszych rękach i są objęci śledztwem - powiedział generał Esperon, dodając że nie jest pewny, czy inni wojskowi mogą być zamieszani w próbę zamachu stanu, zważywszy, że spisek został udaremniony.
BBC podała, że pani Arroyo zbyła doniesienia na temat rzekomej próby puczu, mówiąc że ogromna większość armii pozostaje wobec niej lojalna. Ci awanturnicy nie mają żadnego uzasadnienia na to, co usiłują zrobić - powiedziała. Dodała na konferencji dla zagranicznych dziennikarzy, że nic nie zmusi jej do ustąpienia.
Wcześniej filipiński rząd nazwał pogłoski o rzekomym zamachu stanu żałosną próbą zwrócenia na siebie uwagi przez przeciwników Arroyo praz próbą destabilizacji kraju.
Przeciwnicy Arroyo wzywają Filipińczyków do jej obalenia. Pani prezydent twierdzi, że nie ustąpi, zapowiadając że jakakolwiek próba rewolty zostanie udaremniona.
Pogłoski o próbie dokonania zamachu stanu na prezydent nasiliły się w związku z 20 rocznicą rewolty, która obaliła wieloletniego dyktatora Filipin Ferdynanda Marcosa 25 lutego 1986 roku.
Arroyo jest oskarżana przez opozycję o "ustawienie" wyników wygranych przez siebie wyborów w maju 2004 roku. Opozycja zarzuca jej, że wygrała wybory w wyniku oszustwa, i oskarża część jej najbliższej rodziny o korupcję.
