Były doradca Stokłosy skazany za łapówkarstwo
Sąd Rejonowy w Chodzieży (Wielkopolskie) skazał Mariana J. byłego doradcę podatkowego b. senatora Henryka Stokłosy na karę 500 zł grzywny. Mężczyzna był oskarżony o wręczenie łapówki sędziemu sądu administracyjnego z Poznania.
11.10.2010 16:55
Jak poinformowała rzeczniczka Sądu Okręgowego w Poznaniu Joanna Ciesielska-Borowiec, sąd skorzystał z prawa nadzwyczajnego złagodzenia kary. Marian J. jest głównym świadkiem oskarżenia w toczącym się w Poznaniu procesie dotyczącym zarzutów korupcyjnych wobec byłego senatora. Wyrok nie jest prawomocny.
Prokuratura zarzuciła Marianowi J. przekazanie łapówek w zamian za pozytywne załatwienie sprawy podatkowej firm biznesmena. - Marian J. był oskarżony o to, że w 1999 roku dwukrotnie pomógł Henrykowi Stokłosie w udzieleniu Ryszardowi S. w związku z pełnioną przez niego funkcją publiczną prezesa ośrodka zamiejscowego NSA w Poznaniu, korzyści majątkowych w kwotach po 20 tys. zł" - powiedziała Ciesielska-Borowiec.
W październiku 1999 r. w pałacu w Pietronkach (Wielkopolska) doszło do spotkania Stokłosy, jego doradcy podatkowego Mariana J., urzędniczki Ministerstwa Finansów Elżbiety Z. i sędziego NSA z Poznania Ryszarda S. Według śledczych, to podczas tego spotkania miało nastąpić wręczenie sędziemu łapówki.
Przesłuchiwany przed sądem Stokłosa zeznał, że spotkanie miało charakter szkolenia, a on wziął w nim udział jako senator "dla dodania mu splendoru". Zapewnił, że nie przekazywał Marianowi J. żadnych pieniędzy przeznaczonych na łapówki.
Marian J. był szefem spółki doradczej, która obsługiwała w sprawach podatkowych firmy należące do Stokłosy. Obecnie jest on głównym świadkiem oskarżenia w toczącym się w Poznaniu procesie dotyczącym zarzutów korupcyjnych wobec b. senatora. J. wyjaśniał, że wiedział o korupcyjnych działaniach byłego senatora i brał udział w przekazywaniu łapówek.
Proces ten trwa od kwietnia 2009 r. Według oskarżenia, Stokłosa miał wręczać urzędnikom łapówki w postaci alkoholu i wędlin o wartości od kilkuset do kilku tysięcy złotych oraz gotówki w wysokości od 5 tys. do 100 tys. zł, w zależności od kwoty umorzeń podatkowych, jakie otrzymywał.
Oprócz zarzutów dotyczących korupcji były senator jest oskarżony także o bezprawne więzienie i bicie swoich pracowników, sfałszowanie oświadczenia o czynnym prawie wyborczym, wyłudzenie pieniędzy z funduszy Unii Europejskiej i nielegalne składowanie odpadów pozwierzęcych.
Oskarżonej w tej sprawie księgowej Stokłosy, Elżbiecie N. postawiono zarzuty pomocnictwa w łapownictwie oraz w wyłudzeniach, a sędziemu sądu administracyjnego Ryszardowi S. - zarzut przyjmowania korzyści majątkowych.
NaSygnale.pl: Policjantki, które tańczą jak boginie!