Były doradca Busha stracił wiarę w prezydenta
Jeden z najbliższych doradców prezydenta USA George'a W. Busha z kampanii wyborczych w 2000 i 2004 roku wystąpił z jego publiczną krytyką, wyrażając generalne rozczarowanie rządami swego byłego szefa.
01.04.2007 | aktual.: 01.04.2007 20:23
Matthew Dowd, który związał się z Bushem jeszcze w okresie, gdy ten był gubernatorem Teksasu, powiedział w niedzielnym wydaniu dziennika "New York Times", że prezydent powinien czym prędzej zakończyć wojnę w Iraku i wycofać stamtąd wojska.
Dowd skrytykował Busha za to, że prowadzi politykę partyjną i nie chce współpracować z Demokratami i budować narodowego konsensu. Potępił go też za niewystarczające - jego zdaniem -pociągnięcie do odpowiedzialności winnych tortur w więzieniu Abu Ghraib pod Bagdadem, które osłabiły moralny autorytet USA na świecie.
Według Dowda, który w 2004 roku był głównym strategiem Busha w jego kampanii wyborczej, prezydent jest oderwany od rzeczywistości wskutek otoczenia się wąskim kręgiem współpracowników, którym ufa, i blokowania napływu do niego niekorzystnych informacji.
Tomasz Zalewski