Byli uwięzieni w dusznych wagonach - kolej stanęła
Dwa tygodnie po wielkim otwarciu pasażerowie flagowego chińskiego projektu szybkiej kolei pomiędzy Pekinem a Szanghajem zostali uwięzieni na kilka godzin w dusznych wagonach, kiedy na linii zabrakło prądu - pisze Reuters.
13.07.2011 | aktual.: 13.07.2011 12:27
Również pasażerowie czekający na opóźnione pociągi uświadomili sobie, że na nowych, olśniewających stacjach wzdłuż linii szybkich kolei brakuje sklepów z przekąskami, a nawet wygodnych poczekalni.
Jak pisze Reuters z powodu braku prądu ekspres łączący chińską stolicę z centrum finansowym stanął już dwa razy, odkąd 30 czerwca z wielką pompą otwarto to połączenie.
Jego otwarcie zorganizowano w czasie obchodów 90. rocznicy powstania Komunistycznej Partii Chin i chwalono jako znak modernizacji i chęci inwestowania w najnowocześniejszą infrastrukturę.
Pierwsza awaria sieci energetycznej była spowodowana przez uderzenie pioruna. Przyczyn drugiej na razie nie wyjaśniono.
"Występowanie awarii na tak długich liniach, kiedy działają one mniej niż dwa tygodnie, jest nieuniknione i zrozumiałe" - przekonuje inżynier, którego cytuje 'China Daily'. "Takie awarie będą rzadsze, kiedy linia będzie w użyciu trochę dłużej" - dodaje.
Szybkie pociągi pomiędzy Szanghajem a Pekinem skracają czas podróży na dystansie ponad 1300 km do około czterech godzin. Prędkość na linii zmniejszono z zapowiadanych 350 km/h, by obniżyć koszty eksploatacji oraz z powodu toczącego się śledztwa ws. korupcji, które budzi obawy związane z jakością wykonania inwestycji.