Byli prezesi Instytutu Wałęsy pod lupą. Jest zawiadomienie do prokuratury
Mieczysław Wachowski i Piotr Gulczyński są podejrzewani o popełnienie przestępstwa. Zawiadomienie w sprawie byłych prezesów Instytutu Lecha Wałęsy wpłynęło do Prokuratury Rejonowej w Warszawie.
Prokuratura, podobnie jak obecne władze Instytutu nie precyzują o jakie dokładnie przestępstwo chodzi. Wiadomo, że związane jest z art. 296 kodeksu karnego, który mówi o nadużyciu zaufania - informuje portal dziennikbaltycki.pl.
To nie jedyne kłopoty związane z ILW, który może zostać zlikwidowany. Wszystko przez długi, które ściągać będzie komornik. Rada Nadzorcza mogła rozliczyć się z zaległości przez rozwiązanie instytutu lub podjąć walkę o wyprowadzenie spółki na prostą.
Zobacz także: Jacek K. ofiarą strategii politycznej PiS-u?
Adam Domiński, obecny szef Instytutu Lecha Wałęsy poinformował, że wybrano drugą opcję. - Program naprawczy ma iść dwutorowo. Odpowiedzialnością prawną za długi zajmie się prokuratura. Trzeba też uporządkować sprawy związane z Lechem Wałęsą - wyjaśnia.
Zaległości finansowe instytutu wynikają z niespłacania czynszu za wynajem willi Narutowicza i sięgają ok. 1,7 mln zł. Część spłacono już w ratach, ale samorząd wojewódzki domaga się spłaty 400 tys. zł. Razem z kosztami komorniczymi suma może wzrosnąć o kolejne 100 tys. zł.
Źródło: dziennikbałtycki.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl