PolskaByli pracownicy fabryki broni zaopatrywali przestępców

Byli pracownicy fabryki broni zaopatrywali przestępców


Zarzuty wyrabiania broni palnej bez wymaganego
zezwolenia, handlu nią oraz udziału w zorganizowanej grupie
przestępczej o charakterze zbrojnym postawiła Prokuratura Okręgowa
w Radomiu czterem mężczyznom, którzy sprzedawali pistolety
maszynowe "glauberyt" przestępcom z terenu całego kraju. Jednemu z
nich zarzucono kierowanie grupą.

24.11.2005 | aktual.: 24.11.2005 13:22

Poinformował o tym rzecznik Mazowieckiej Komendy Wojewódzkiej Policji z siedzibą w Radomiu, nadkomisarz Tadeusz Kaczmarek. Cztery osoby trafiły do aresztu. Sprawą zajmuje się Centralne Biuro Śledcze.

Mężczyźni zostali zatrzymani przez policjantów radomskiego wydziału Centralnego Biura Śledczego. Mają od 40 do 48 lat, wcześniej pracowali w Fabryce Broni w Radomiu. Wynosili wówczas z zakładu drobne części do rękojeści "glauberytów", które nie są ewidencjonowane - sprężyny, zatrzaski, sworznie, nity, śrubki. Zgromadzili kilkanaście kilogramów tych elementów.

Części, które są ewidencjonowane, bardziej istotne, jak lufa, zamki, szkielet pistoletu, to był większy problem, i zdobywali je w miarę potrzeb. W jaki sposób wynosili, wykaże śledztwo. Składali broń i sprzedawali ją grupom przestępczym z całego kraju. Niewykluczone, że złożyli kilka lub kilkanaście sztuk w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy. Wyrabiali także tłumiki i mieli kilkaset sztuk amunicji - wyjaśnił Kaczmarek.

Dodał, że taka broń jest poszukiwana przez przestępców, gdyż nie ma numerów, nie była ewidencjonowana i oficjalnie przestrzelona.

Sąd zdecyduje o ewentualnym aresztowaniu mężczyzn. Grozi im od pięciu do dziesięciu lat więzienia.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)