Byli policjanci oskarżeni. Chodzi o przyjmowanie łapówek
Aż sześciu byłych funkcjonariuszy drogówki odpowie przed sądem. W sumie przedstawiono im ponad 80 zarzutów korupcyjnych.
O sprawie poinformowała Joanna Smorczewska z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. Jak podkreśliła, czterech z podejrzanych przyznało się do winy i złożyli wnioski o dobrowolne poddanie się karze.
Przypomnijmy, że funkcjonariusze zostali zatrzymani w sierpniu 2018 r. i marcu 2019 r. Ci pierwsi usłyszeli zarzuty i trafili do aresztu. Z kolei zatrzymani w marcu musieli wpłacić poręczenie majątkowe i pozostali na wolności pod dozorem policji.
Teraz prokuratura informuje, że wszyscy podejrzani "wykorzystywali fakt ujawnienia wykroczeń przekroczenia dopuszczalnej prędkości na drodze do przyjęcia od kierujących korzyści majątkowych". "Robili to w zamian za odstąpienie od ukarania za faktycznie popełnione wykroczenia" - czytamy.
Większość z mundurowych współdziała ze sobą czerpiąc korzyści z nielegalnych praktyk.
Zgodnie z Kodeksem karnym, kto w związku z pełnieniem funkcji publicznej przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę za zachowanie stanowiące naruszenie przepisów prawa, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Źródło: interia.pl