Trwa ładowanie...

Była reporterka CNN oskarża stację o cenzurę i tworzenie newsów "na zlecenie"

Była dziennikarka czołowej stacji informacyjnej CNN oskarża dawnych pracodawców o prewencyjną cenzurę. W rozmowie z internetowym serwisem "Russia Today" Amber Lyon zarzuca szefostwu amerykańskiej telewizji, że jej reportaż o Bahrajnie nie został wyemitowany na kanale międzynarodowym. Reporterka twierdzi, że CNN pobierało opłaty od Bahrajnu w zamian za pozytywne relacje.

Była reporterka CNN oskarża stację o cenzurę i tworzenie newsów "na zlecenie"Źródło: AFP, fot: Mohammed Al-Shaikh
d2aqpz3
d2aqpz3

Reportaż dziennikarki został nakręcony ponad pół roku temu. Wyemitowano go w Stanach Zjednoczonych, jednak nigdy nie trafił do CNN International. - Stworzyłam wiele dokumentów dla CNN, które nigdy nie trafiły na antenę międzynarodową. Wieloletni pracownicy mówili mi, że powinny trafić do CNN International, twierdzili, że dzieje się coś dziwnego i powinnam zbadać sprawę - mówiła Lyon w wywiadzie z "Russia Today".

Niedługo później odkryła, że Bahrajn był klientem CNN i płacił stacji za przedstawianie państwa w pozytywnym świetle. - To, co w gruncie rzeczy robi CNN to - jak mówią niektórzy - "infomercial dla dyktatorów" (połączenie informacji i reklamy - przyp.). To sponsorowane treści, które są emitowane na CNN International i opłacane przez reżimy i rządy, co narusza wszystkie zasady dziennikarskiej etyki, bo powinniśmy być obserwatorami tych rządów - tłumaczyła reporterka.

Była dziennikarka CNN podkreślała również, że sposób przedstawiania Syrii i Iranu w amerykańskich mediach głównego nurtu bardzo odbiega od relacjonowania wydarzeń z Bahrajnu czy Arabii Saudyjskiej i jest faktycznym odbiciem tego, jak rząd USA traktuje te państwa.

d2aqpz3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2aqpz3
Więcej tematów