Była modelka z UK ma kłopoty. Szmuglowała to w walizce
Brytyjska policja rozpracowała szajkę przemytników brudnych pieniędzy, którzy działali na trasie z Wielkiej Brytanii do Dubaju. Wśród oskarżonych znalazła się była modelka, której zarzuca się przeszmuglowanie w walizkach nawet pięciu milionów funtów, pochodzących z nielegalnego źródła.
03.03.2023 | aktual.: 03.03.2023 13:40
Jak informuje "Daily Mail", 44-letnia była modelka Jo-Emma Larvin oraz jej partner zostali oskarżeni o przemyt pieniędzy do Dubaju. Zdaniem sądu byli oni częścią szajki, która wspólnymi siłami zdołała przemycić do Zjednoczonych Emiratów Arabskich nawet 100 milionów funtów.
Wszystko działo się w biznes klasie
Zarówno Larvin, jak i inni członkowie grupy przemytniczej, latali biznes-klasą do Dubaju. Przewożone brudne pieniądze trzymali w walizkach, przeważnie zawinięte w zwitki i pochowane w przedmiotach codziennego użytku, jakie mogą przydać się w trakcie krótkiego wyjazdu. Kobieta i jej partner (który towarzyszył jej dopiero od drugiego takiego lotu) podróżowali na trasie Heathrow-Dubaju, by w miejscu docelowym zdeponować brudne pieniądze.
Duży i łatwy zarobek
Zarówno modelkę, jak i innych członków szajki przemytników, zwerbować miała "czarująca królowa" Tara Hanlon, która zdążyła już przyznać się do postawionego jej zarzutu prania brudnych pieniędzy. Z kolei organizatorem wszystkich akcji przemytniczych był 47-letni Abdulla Alfalasi, który odpowiada teraz za przygotowanie 83 "misji", przeprowadzonych w ciągu 18 miesięcy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Za każdy taki lot z milionami w walizce przemytnik miał otrzymywać trzy tysiące funtów, wypłacanych w banknotach po 10, 20 i 50 funtów. Należał mu się także zwrot kosztów związanych z przelotem oraz pobytem w Dubaju. Policja zabezpieczyła kilka nagrań, na których widać, jak oskarżeni o przemyt rozpakowują w pokoju hotelowym grube zwitki przeszmuglowanych pieniędzy.
Zobacz także
Według adwokata jednego z zatrzymanych przemytników, Liama Rabone'a, założycielka szajki, werbując swoich "pomocników", przekonywała, "że pieniądze należą do bardzo bogatego Kataru i wszystkie są całkowicie legalne".