Była kierowniczka pogotowia oskarżona o kradzież morfiny
Prokuratura w Lubinie oskarżyła byłą szefową pogotowia ratunkowego w Polkowicach o kradzież z apteczki placówki morfiny i środków psychotropowych. Lekarka była od nich uzależniona. Gdy spraw się wydała, straciła stanowisko.
30.06.2003 11:05
"Akt oskarżenia w tej sprawie skierowaliśmy do sądu rejonowego w Lubinie" - poinformował prokurator rejonowy w Lubinie, Józef Stryjak.
Kobiecie zarzucono, że od czerwca 2002 do stycznia 2003 przywłaszczyła sobie środki odurzające i psychotropowe w liczbie co najmniej 300 ampułek. Z magazynu pogotowia ginęła głównie morfina. Braki tego i innych leków wyszły na jaw po kontroli przeprowadzonej w polkowickiej filii pogotowia przez jednostkę nadrzędną w Legnicy. Gdy kontroler nie mógł doliczyć się medykamentów, na miejscu sprawę zbadała również Inspekcja Farmaceutyczna. Po potwierdzeniu podejrzeń do lubińskiej prokuratury skierowano doniesienie w sprawie kradzieży środków.
"40-letnia lekarka przyznała się do winy" - powiedział Stryjak.
Jak dodał, z jej wyjaśnień wynikało, że kradła środki na własne potrzeby, bowiem jest od nich uzależniona. "Potwierdziła to opinia powołanych przez nas biegłych" - powiedział prokurator.
Kierowniczka pogotowia została zwolniona z pracy, grozi jej kara do 5 lat więzienia.