Mężczyzna odniósł liczne obrażenia, zmarł na miejscu. Niestety nie zachował odpowiednich środków ostrożności. Może myślał, że własne zwierzę go nie zaatakuje - powiedział sierżant sztabowy Zenon Kowalczyk.
Byka zabrała rodzina zmarłego. Nie wiadomo, co się z nim teraz stanie. (aka)