Bydgoszcz. Ukradł samochód, wpadł. Policja zdziwiona, złodziej też
Bydgoszcz. Nietypowa wpadka złodzieja samochodów. Po udanej kradzieży mężczyzna zaszył się na jednym z osiedli. Gdy smacznie spał, do skradzionego auta podszedł patrol policji z psami tropiącymi.
02.02.2021 20:37
Bydgoszcz - to tu doszło do kradzieży auta, która skończyła się nietypową wpadką złodzieja.
Bydgoszcz. Ukradł auto, wpadł. Złodzieja złapano na drzemce
W trakcie służby z psami tropiącymi, podczas patrolu w rejonie Osiedla Leśnego, policjanci natknęli się na osobowego nissana, zaparkowanego na środku ulicy z włączonym silnikiem. W środku funkcjonariusze zauważyli... śpiącego mężczyznę.
"Uwagę funkcjonariuszy zwróciła wybita szyba zaklejona folią, leżące na siedzeniu pasażera różnego rodzaju narzędzia m. in. młotek czy lewarek. Na dodatek w uszkodzonej stacyjce pojazdu zamiast kluczyka znajdowały się nożyczki" - czytamy w komunikacie KMP w Bydgoszczy.
Jak informują funkcjonariusze, 24-latek z samochodu został wylegitymowany. To mieszkaniec Bydgoszczy. Był wcześniej znany policji z innych przestępstw.
Bydgoszcz. Nietypowa wpadka po kradzieży. Wysoka kara
"Po sprawdzeniu jego danych personalnych w policyjnych systemach informatycznych okazało się, że jest poszukiwany przez sąd do odbycia kary pozbawienia wolności. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do komisariatu na bydgoskim Śródmieściu" - piszą policjanci.
Wkrótce okazało się też, że nissan, w którym znaleziono śpiącego 24-latka, jest kradziony. Co więcej, o samej kradzieży nie wiedział właściciel pojazdu, ponieważ rzadko korzystał z samochodu.
24-latek z Bydgoszczy usłyszał już zarzut kradzieży samochodu z włamaniem, co za może grozić mu kara nawet 10 lat więzienia. Jak podkreślają funkcjonariusze, wyrok może zostać podwyższony, ponieważ mężczyzna dokonał rozboju w warunkach recydywy.