Bydgoszcz. Proces o zabójstwo dyrektora z PZU. Jest decyzja sądu
Sąd Okręgowy w Bydgoszczy uniewinnił oskarżonych w procesie o morderstwo dyrektora z PZU w 1999 r. Chodzi o zabójstwo sprzed 20 lat.
05.06.2019 | aktual.: 05.06.2019 15:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W środę uniewinniono wszystkich oskarżonych w sprawie zabójstwa dyrektora PZU. Chodzi o: Tomasza G., Henryka L., Adama S., Tomasza Z. i Krzysztofa B.
- Żadne skazanie nie może nastąpić na podstawie życzeń, przeczuć, przypuszczeń, prawdopodobieństwa czy plotek. Proces karny rządzi się określonymi prawami, ściśle wskazanymi w kodeksie postępowanie karnego, a rolą sądu jest reguły te respektować i procedować zgodnie z nimi - powiedziała w uzasadnieniu wyroku sędzia Anna Warakomska.
Jej zdaniem, "jest to jedyny wyrok, jaki mógł zapaść, mając na uwadze zgromadzony materiał dowodowy, przy pełnej realizacji wytycznych Sądu Apelacyjnego w Gdańsku". Dodała, że był to proces poszlakowy.
Morderstwo sprzed 20 lat
Dyrektor Centrum Likwidacji Szkód PZU w Bydgoszczy został śmiertelnie postrzelony przed siedzibą firmy, gdy wychodził z pracy. Napastnik oddał w jego kierunku dwa strzały z niewielkiej odległości w tył głowy.
Sprawę badali śledczy z Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie. Ich zdaniem, zleceniodawcą mógł być dealer samochodowy Tomasz G. Mężczyzna miał zapłacić 50 tys. dolarów Henrykowi L., który był szefem grupy przestępczej. Jego zadaniem było znalezienie zabójcy dyrektora. W tym celu Henryk L. miał nakłonić członka gangu, Adama S. do morderstwa. Według śledczych, pomagali mu Tomasz Z. i Krzysztof B.
Już w 2009 roku mężczyźni zostali uniewinnieni, ale dziewięć lat później Sąd Okręgowy w Bydgoszczy zmienił zdanie. Skazał Tomasza G., Henryka L. i Adama S. na 25 lat więzienia. Tomaszowi Z. usłyszał wyrok 12 lat więzienia, a Krzysztofowi B. - 9 lat.
Od wyroku odwołali się wszyscy, proces trwał od 4 kwietnia 2016 r. Wyrok jest nieprawomocny, strony mogą zwrócić się o ponowne rozpatrzenie sprawy do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl