Gorzkie słowa właścicielki sklepów. "Nie mówcie, że mamy bezrobocie"
Mieszkanka Bydgoszczy, która od 50 lat pracuje w handlu, przez pół roku szukała pracownika. Bez skutku. - Nie mówcie, że mamy bezrobocie - podkreśla w rozmowie z "Expressem Bydgoskim". Obwinia o to między innymi program 500 plus.
Bydgoszczanka prowadzi dwa sklepy osiedlowe. Pracuje też w jednym z nich. Szukała ekspedientek, ale nie było chętnych. Podkreśla, że nadal szuka, ale do drugiego sklepu, w którym przeprowadziła generalny remont w zeszłoroczne wakacje.
- Pod koniec lata sklep znowu miał działać. Działa, ale częściowo, w niepełnej obsadzie. Brakuje jednej sprzedawczyni. Z tego względu sklep zamykamy codziennie o 17.00. To właśnie niestety wtedy, gdy robi się popołudniowy ruch. Ludzie akurat wracają z pracy i przychodziliby po zakupy - mówi "Expressowi Bydgoskiemu".
Sklep nie może być czynny dłużej, bo pracownice nie mogą codziennie mieć tylu nadgodzin. Zabraniają tego przepisy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O. Gużyński o tekstach byłego papieża. "My spotykamy to na co dzień"
Próbowała szukać pracownika różnymi sposobami
Właścicielka zaznacza, że w handlu pracuje od 50 lat. Chętnie przeszłaby na emeryturę i odpoczęła. Nie ma jednak osoby, która poprowadziłaby sklepy, a szkoda ich zamykać. Proponuje umowę na czas próbny i najniższą krajową, która obecnie wynosi 3490 zł brutto, czyli około 2729 zł na rękę. Dodaje, że jak dana osoba się sprawdzi i praca jej się spodoba, gwarantuje stałe zatrudnienie i dodatkowe ubezpieczenie.
Poszukując pracownika, ominęła urząd pracy. Uważa, że "jak ktoś posiada kwalifikacje i chęci do pracy, to nie szuka jej przez pośredniak. Na wolnym rynku znajdzie etat".
Próbowała szukać pocztą pantoflową, przez Facebooka i w ogólnopolskich serwisach, dotyczących pracy. Wywiesiła kartkę na drzwiach sklepu. Niestety, nikogo nie znalazła.
Obwinia 500 plus
Mieszkanka Bydgoszczy zaznacza, żeby nie mówić, że mamy bezrobocie.
- Gdyby ludzie chcieli pracować, nie szukałabym od pół roku pracownika. Tu nawet nie o pieniądze chodzi, tylko o podejście. Pracodawcom trudniej znaleźć kandydatów mniej więcej od 2016 roku, czyli odkąd wprowadzono 500 plus - wskazuje w rozmowie z gazetą.
Źródło: "Express Bydgoski"