Buzek: nie interesują mnie wybory prezydenckie
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek stanowczo wykluczył kandydowanie w wyborach prezydenckich w przyszłym roku. O tym, że w Platformie Obywatelskiej jest rozważana jego kandydatura, napisała "Gazeta Wyborcza".
15.10.2009 | aktual.: 15.10.2009 17:00
- Mówię bardzo poważnie. Nie myślałem jeszcze o wyborach prezydenckich w roku 2015. Jest mała szansa, bym w nich startował, bliska zeru. Natomiast wcześniejsze wybory mnie nie interesują, bo jestem członkiem Parlamentu Europejskiego i przez 2,5 roku jego przewodniczącym. Nawet dyskusja na ten temat nie wchodzi w rachubę, nawet rozmawiać o tym jest nieelegancko wobec naszych partnerów w Unii Europejskiej, którzy powierzyli mi ważne zadanie - powiedział Jerzy Buzek.
- Rozumiem, że państwo dyskutują o kandydatach i tak jest zawsze przed wyborami, ale ja nie wchodzę w rachubę w żadnym wypadku - podkreślił.
Zapewnił, że nie było rozmowy na ten temat między nim a przedstawicielami PO i że ma zamiar zgodnie z planem do końca 2011 r. pełnić funkcję przewodniczącego PE, a także pozostać jako eurodeputowany w PE do końca kadencji w 2014 r.
- Nie można po roku-dwóch sprawowania takiego urzędu powiedzieć, że zmieniamy swoje zainteresowania. To nie wypada w UE, proszę mi wierzyć - argumentował. Tłumaczył, że chodzi zarówno o pozycję Polski w UE, jak i zaufanie i poparcie, jakim obdarzyli go wyborcy, polskie partie polityczne i frakcje PE, które wybrały go na przewodniczącego.
Według czwartkowej "Gazety Wyborczej" najbardziej prawdopodobnym kandydatem PO w przyszłorocznych wyborach prezydenckich jest premier Donald Tusk, ale gdyby on nie wystartował, to udział w wyborach mógłby wziąć raczej Jerzy Buzek niż marszałek Sejmu Bronisław Komorowski.