PolskaButelki zwrotne to miliony leżące w śmietniku

Butelki zwrotne to miliony leżące w śmietniku

W Polsce krąży ponad 400 mln butelek zwrotnych, które browary chętnie przyjęłyby z powrotem. Ale lądują w śmieciach, w krzakach lub na osiedlowych trawnikach - pisze "Gazeta Wyborcza".

Butelki zwrotne to miliony leżące w śmietniku
Źródło zdjęć: © materiały prasowe/Kompania Piwowarska

Tymczasem przy tej okazji nam, konsumentom z kieszeni wypada kilkadziesiąt mln zł - wylicza "GW".

- System, w którym butelkę można wymienić lub oddać tylko za okazaniem paragonu, skutecznie ludzi tego oduczył - zauważa socjolog z KUL prof. Robert Szwed.

Jak mówi, ludzie są racjonalni i odnosiliby takie opakowania, gdyby ich zwrot był możliwy zawsze i wszędzie, bez łaski i problemów. Jeśli system się zmieni, znów nauczymy się oddawać butelki - ocenia socjolog. Tymczasem dziś oddanie butelki zwrotnej bez paragonu, który poświadcza o zakupie w danym sklepie to prawdziwa udręka, która zniechęca wielu klientów.

To powoduje, że w skali roku około 20 proc. butelek nie wraca do browaru, gdzie mogą być ponownie wykorzystane, co oznacza wymierne straty dla producenta. W Niemczech aż 98 proc. zwrotnych butelek jest zwracanych. U nas zbyt często trafiają na wysypiska czy stłuczkę pomimo tego, że są w dobrym stanie i mogłyby bez problemu być powtórnie wykorzystane.

Producenci piwa zwracają uwagę, że oddawanie butelek czasem jest uznawane za wstydliwe. Wielu klientom kojarzy się ono bowiem nie z ochroną środowiska, lecz z biedą i bezdomnością. Badania przeprowadzane przez browary pokazują, że niewielu kupujących patrzy na to w czym kupują piwo, a tylko jedna piąta wie, że korzystanie z butelek zwrotnych jest dobre dla środowiska. Tymczasem to może się opłacać chociażby dlatego, że kaucja ze 100 półlitrowych piw to aż 35 zł.

Co ciekawe, jak zauważa "Gazeta Wyborcza" piwa z segmentu premium są sprzedawane często w butelkach bezzwrotnych. Tak jakby od zamożniejszego klienta nie można było oczekiwać dodatkowego wysiłku. - Butelka bezzwrotna to święty spokój i brak poczucia winy związanego z wyrzucaniem pieniędzy w błoto i marnotrawstwem - komentuje dla "GW" profesor Szwed.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)