ŚwiatBush w Brukseli: żadna siła nie podzieli USA i Europy

Bush w Brukseli: żadna siła nie podzieli USA i Europy

Prezydent USA George W. Bush wezwał do rozpoczęcia nowej ery w stosunkach transatlantyckich, którym - jak powiedział - nie mogą trwale zaszkodzić "przejściowe nieporozumienia". Bush przemawia w Brukseli, gdzie rozpoczął swą podróż po Europie.

Obraz

"Przejściowe nieporozumienia"

W swoim wystąpieniu na temat współpracy transatlantyckiej, inaugurującym jego czterodniowe spotkania z europejskimi przywódcami na Starym Kontynencie, Bush nawoływał do pojednania między Stanami Zjednoczonymi a Europą po kontrowersjach wokół interwencji zbrojnej w Iraku.

Wezwał do rozpoczęcia nowej ery w dwustronnych stosunkach, którym nie mogą zaszkodzić "przejściowe nieporozumienia". Jak policzyła amerykańska agencja prasowa AP, 12 razy użył w przemówienia słowa "sojusz", aby podkreślić swoje dążenie do naprawy stosunków transatlantyckich.

Prezydent Bush powiedział, że Ukraina musi być przyjęta do rodziny transatlantyckiej. Podkreślił, że prezydent Aleksander Kwaśniewski, obok prezydenta Litwy i szefa dyplomacji UE, przyczynił się do wsparcia demokracji na Ukrainie. Bush przypomniał też, że to "Europa zrodziła ruch demokratyczny Solidarność".

Prezydent USA dużo miejsca poświęcił też pokojowi na Bliskim Wschodzie, a Rosji przypomniał, że powinna pamiętać o działaniach w kierunku stworzenia państwa prawa i demokracji.

Nasza silna przyjaźń ma zasadnicze znaczenie dla pokoju i rozwoju gospodarczego świata - mówił Bush o stosunkach między USA a Europą w przemówieniu wygłoszonym w brukselskiej sali Concert Noble. Żadna przejściowa dyskusja, żadne chwilowe nieporozumienia rządów, żadna siła na ziemi nie jest w stanie nas podzielić - dodał.

Nigdy nie powinniśmy zapomnieć o naszych wspólnych osiągnięciach - dodał. Wyraził poparcie dla Europy silnej, zjednoczonej, demokratycznej i będącej sojusznikiem USA.

Bush zwrócił się do państw Europy o większe zaangażowanie w pomoc i odbudowę Iraku. Niektórzy Europejczycy przyłączyli się do kampanii w Iraku. Wszystkie kraje są zainteresowane tym, żeby Irak był krajem wolnym i stabilnym - mówił. Nadszedł czas, abyśmy mogli okazać wsparcie polityczne i finansowe temu młodemu rządowi irackiemu - dodał.

Bliski Wschód

Dużą część przemówienia prezydent poświęcił Bliskiemu Wschodowi. Pokój w tym regionie - powiedział - powinien być "natychmiastowym wspólnym celem" USA i Europy. Konflikt może być teraz rozwiązany - tłumaczył. Europa i Ameryka powinny wspomagać Izrael i Palestynę zgodnie z "mapą drogową". Zaoferujemy mocne wsparcie Palestyńczykom w budowie demokratycznego państwa - wyjaśniał.

Amerykański prezydent wezwał Syrię, aby zaniechała poparcia dla grup terrorystycznych, które szkodzą Irakowi i Palestyńczykom, i aby wycofała wojska z Libanu. Podkreślił, że Iran musi zrezygnować z prac nad bronią atomową, powstrzymać represje wobec swoich obywateli i zaprzestać wspierania międzynarodowego terroryzmu.

Bush następnie poruszył sprawy Europy Wschodniej. Przypomniał, że to prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski, prezydent Litwy Valdas Adamkus oraz przedstawiciel UE ds. polityki zagranicznej Javier Solana przyczynili się do rozwiązania kryzysu wyborczego na Ukrainie i doprowadzili ten kraj do wolności.

Prezydent USA zaznaczył, że Ukraina musi być przyjęta do rodziny transatlantyckiej.

Przyszłość Rosji

Natomiast Rosja - wskazał - powinna pamiętać o działaniach w kierunku stworzenia państwa prawa i demokracji. Podkreślił jednak, że jej przyszłość jest także w rodzinie europejskiej i wspólnocie transatlantyckiej.

Wcześniej prezydent USA spotkał się z królem Belgów Albertem II oraz belgijskim premierem Guy Verhofstadtem. Podczas spotkania z nimi powiedział, że "miło jest wrócić" do Europy. Verhofstadt, którego rząd należał do najostrzejszych krytyków interwencji w Iraku, powitał Busha w sali Concert Noble słowami: "Nie ma większego sensu spieranie się, kto miał rację".

Nad bezpieczeństwem Busha w Brukseli czuwa ponad 2,5 tysiąca policjantów. Na poniedziałek akcje antyamerykańskie zapowiedziało 88 organizacji ekologicznych, praw człowieka, pacyfistów i in.

W dniach 21-24 lutego George Bush odbywa podróż po Europie, w czasie której spotka się jeszcze w Brukseli na roboczym obiedzie z prezydentem Francji Jacquesem Chirakiem, odwiedzi brukselskie siedziby NATO i Unii Europejskiej, w Niemczech będzie rozmawiał z kanclerzem Gerhardem Schroederem, a na Słowacji z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)