Bush przyłapany na użyciu brzydkiego słówka
Prezydent George W. Bush omawiał w
poniedziałek z brytyjskim premierem Tonym Blairem podczas szczytu
G-8 w Petersburgu sytuację na Bliskim Wschodzie. Nie wiedział, że
mówi do mikrofonu i użył słowa, powszechnie uznawanego za
nieparlamentarne.
17.07.2006 | aktual.: 17.07.2006 20:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przywódcy G-8 zasiedli właśnie do posiłku. Kamery pracowały, prezydent USA jadł bułkę z masłem i dzielił się z Blairem opinią na temat wydarzeń w Libanie. Widzisz, ironia polega na tym, że tak naprawdę powinni skłonić Syrię, żeby nakłoniła Hezbollah, żeby przestał robić to g... (to stop doing this shit) i będzie po wszystkim - zarejestrowały mikrofony.
Odpowiedź Blaira nie była dobrze słyszalna. Wydawało się, że premier podkreślał znaczenie wysłania międzynarodowych sił pokojowych na Bliski Wschód.
Bush rozmawiał podczas posiłku także z innymi przywódcami, nie tylko na temat Bliskiego Wschodu. Ujawnił, że woli dietetyczną colę i powiedział coś o swetrze, który otrzymał w prezencie od Blaira.