Bush: premier Iraku to równy gość, popieram go
Amerykański prezydent George W.
Bush podkreślił swoje poparcie dla irackiego premiera
Nuriego al-Malikiego, mówiąc, że to "równy gość".
Premier Maliki to równy gość, dobry człowiek, który musi wykonać trudną pracą - powiedział Bush w czasie konferencji Weteranów Wojen Zagranicznych. Popieram go - dodał.
Maliki był w tym tygodniu krytykowany przez amerykańskich polityków. Także Bush wyraził frustrację brakiem postępu w Iraku na spotkaniu północnoamerykańskich polityków w Kanadzie. Opinia publiczna odebrała tę wypowiedź jako próbę zdystansowania się wobec irackiego premiera. Biały Dom stara się teraz zatrzeć wrażenie, że prezydent wycofuje poparcie dla rządu w Bagdadzie.
Przemawiając do weteranów, Bush porównał też wojnę w Iraku do zaangażowania USA w Azji w trakcie i po drugiej wojnie światowej.
Japońscy militaryści czy komuniści z Wietnamu i Korei byli opanowani przez bezlitosne wizje tego, jak powinna funkcjonować ludzkość - powiedział prezydent._ Dziś są to inni ludzie i miejsca, ale charakter walki pozostał niezmieniony._
Bush ostrzegł przed przedwczesnym wycofaniem wojsk z Iraku, powołując się na przykład Wietnamu. Za wycofanie się Ameryki (z Wietnamu) zapłaciły miliony niewinnych cywilów - powiedział.