Nie mówię, że nigdy nie można rozmawiać, ale teraz nie pora rozmawiać z Raulem Castro, który nie jest niczym więcej jak przedłużeniem rządów swego brata - zaznaczył George W. Bush. Dodał, że rozmowa z Raulem Castro byłaby formą jego poparcia, gdyż wykorzystałby on ją dla udowadniania, że jest traktowany jako partner prezydenta USA.
Rozmowy prezydenta USA z przywódcami niektórych niedemokratycznych krajów mogą być niezwykle szkodliwe. Mogą sugerować mylące przesłanie dla naszych sojuszników, stwarzać dezorientację co do naszej polityki zagranicznej i zniechęcać reformatorów w tych krajach - oświadczył.