ŚwiatBush na cmentarzu w Margraten

Bush na cmentarzu w Margraten

Prezydent Stanów
Zjednoczonych George W. Bush w wystąpieniu na cmentarzu
amerykańskim w holenderskiej miejscowości Margraten oddał hołd żołnierzom USA, poległym w obronie demokracji, w
walce z nazizmem.

Bush na cmentarzu w Margraten
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

08.05.2005 | aktual.: 08.05.2005 16:54

Każdy z pochowanych tu Amerykanów wniósł własne zasługi do historii wolności - powiedział Bush na cmentarzu, gdzie znajdują się mogiły ponad 8 300 amerykańskich żołnierzy.

W ten spokojny majowy poranek oddajemy też hołd wielkiemu zwycięstwu wolności - dodał amerykański prezydent. Odwołując się do historii II wojny światowej, podkreślił: Tyrani z całego świata otrzymali posłanie: nie ma większej potęgi od wolności; nie ma też żołnierza, który byłby w stanie zmierzyć się z bojownikiem o wolność.

Wcześniej Bush spotkał się z premierem Holandii Janem Peterem Balkenende oraz - wraz z holenderską królową Beatrix - złożył kwiaty pod pomnikiem ofiar wojny w Margraten.

Cmentarz Margraten - położony w Holandii w pobliżu granic Niemiec i Belgii, jest jednym z 24 amerykańskich cmentarzy znajdujących się poza granicami USA. Pod względem wielkości ustępuje tylko nekropolii amerykańskiej w Lorraine w północno-wschodniej Francji. Zajmuje obszar 27 hektarów. Oprócz tysięcy mogił, znajduje się tu także tablica z nazwiskami 1723 Amerykanów zaginionych w czasie wojny, prawdopodobnie pochowanych w nieoznakowanych mogiłach.

Uroczystość na cmentarzu otworzył premier Holandii. Oddał on hołd ofiarom wojny, przypominając jednocześnie, iż wkrótce po zakończeniu działań wojennych przywódcy Europy - ojcowie dzisiejszej Unii Europejskiej - uświadomili sobie, że gwarancją pokoju jest przede wszystkim współpraca. Historia przyznała im rację. Współpraca europejska zaowocowała 60 latami pokoju, postępu i bezpieczeństwa - zaznaczył Balkenende.

Obecnie taką gwarancję trwałego pokoju stanowi unijna konstytucja. Holendrzy mają wypowiedzieć się na jej temat w referendum 1 czerwca - akcentował premier.

W czasie wizyty Busha holenderskie władze wprowadziły w Margraten nadzwyczajne środki bezpieczeństwa, ściągając na miejsce ponad trzy tysiące policjantów i żołnierzy. Rejon był przez cały dzień patrolowany przez samoloty NATO.

Wizyta prezydenta USA w Holandii trwała 16 godzin - po uroczystości w Margraten Bush udał się do Moskwy, gdzie wieczorem ma spotkać się z prezydentem Władimirem Putinem, a w poniedziałek uczestniczyć w głównych moskiewskich obchodach Dnia Zwycięstwa.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)