Bush: kryzys w Libanie to część walki z terroryzmem
Prezydent USA George W. Bush oświadczył, że konflikt w Libanie jest częścią szerszej walki z terroryzmem.
29.07.2006 | aktual.: 29.07.2006 18:19
W cotygodniowym wystąpieniu radiowym Bush powiedział, że Liban jest najnowszym punktem zapalnym w szerszej walce między wolnością i terrorem.
W piątek Bush i brytyjski premier Tony Blair porozumieli się w sprawie wysłania do Libanu sił międzynarodowych, których zadaniem byłoby ustabilizowanie sytuacji na granicy libańsko-izraelskiej i pomoc w dostarczaniu pomocy dla tysięcy uchodźców w Libanie.
Odpowiednia rezolucja ONZ w tej sprawie ma zostać przedstawiona w przyszłym tygodniu.
Będziemy pracowali z naszymi sojusznikami nad przyjęciem rezolucji, która zawierać będzie plan szybkiego zakończenia walk i mandat dla sił międzynarodowych - powiedział Bush.
Dodał, że takie podejście zademonstruje determinację wspólnoty międzynarodowej do wspierania rządu Libanu i likwidacji zagrożenia pochodzącego od Hezbollahu i jego zagranicznych sponsorów. Za sponsorów Hezbollahu uchodzą Syria i Iran.
Od 12 lipca, kiedy od uprowadzenia dwóch izraelskich żołnierzy rozpoczął się konflikt między Izraelem i szyickim Hezbollahem, w Libanie poniosły śmierć co najmniej 462 osoby, w większości cywile - pisze Reuter. Straty Izraela wynoszą 51 zabitych, w tym 18 cywilów zabitych przez rakiety Hezbollahu odpalane na północny Izrael.
W sobotę przyjeżdża na Bliski Wschód sekretarz stanu USA Condoleezza Rice, aby negocjować warunki rezolucji ONZ w sprawie zakończenia konfliktu.