ŚwiatBush kontra Kerry: o co tu chodzi?

Bush kontra Kerry: o co tu chodzi?

George W. Bush walczy w wyborach o Biały Dom z kandydatem Demokratów, senatorem Johnem Kerrym. Poniżej stanowiska współzawodników w najważniejszych sprawach:

Bush kontra Kerry: o co tu chodzi?
Źródło zdjęć: © AFP

IRAK

Bush:

Uzasadnia inwazję na Irak jako nieodłączną część wojny z terroryzmem. Twierdzi, że uczyniła ona Amerykę bezpieczniejszą i że celem jest pozostawienie w Iraku reprezentatywnego rządu, będącego przykładem demokracji dla całego Szerszego Bliskiego Wschodu. Wojska USA powinny pozostać w Iraku tak długo, "jak będzie to konieczne" dla osiągnięcia tego celu.

Kerry:

Twierdzi, że choć Saddam Husajn był zagrożeniem, wojnę rozpoczęto zbyt pochopnie i bez wystarczającego poparcia sojuszników. Obiecuje skłonić więcej państw do pomocy wojskowej w Iraku i w jego odbudowie. Popiera dalszą obecność wojsk USA w Iraku, chociaż sugeruje, że zapewni ich wcześniejszy powrót do kraju.

TERRORYZMM

Bush:

Wojna z terrorystami to najważniejsze zadanie rządu USA. Terroryzmu nie można traktować jako problemu z zakresu ścigania przestępczości, ale jako zagrożenie wymagające użycia nie tylko policji i wywiadu, lecz także armii. Za terroryzm odpowiadają nie tylko bezpośredni sprawcy, lecz również ich sponsorzy, w tym państwa finansujące ich i udzielające im schronienia; stąd możliwość prewencyjnych akcji zbrojnych przeciw takim państwom.

Kerry:

Także przedstawia wojnę z terroryzmem jako najważniejsze zadanie i oskarża Busha, że zaniedbał walkę z Al-Kaidą przez rozpoczęcie wojny w Iraku, zamiast skupić się na Afganistanie. Akcentuje międzynarodową współpracę w walce z terrorystami. Obiecuje twardą walkę z transferami pieniędzy dla terrorystów, zwłaszcza następującymi przez Arabię Saudyjską.

OBRONA, BEZPIECZEŃSTWO

Bush:

Po 11 września zwiększył wraz ze zdominowanym przez Republikanów Kongresem nakłady na zbrojenia. Jego administracja forsuje budowę systemu narodowej obrony antyrakietowej.

Kerry:

Postuluje powiększenie armii o dodatkowe 40.000 żołnierzy, głównie sił specjalnych. Obiecuje zwiększenie starań, by zapobiec "wyciekaniu" broni, technologii i materiałów nuklearnych z Rosji i innych krajów dawnego ZSRR.

STOSUNKI Z ROSJĄ, IRANEM, KOREĄ PÓŁNOCNĄ

Bush:

Podkreśla, że Rosja jest ważnym sojusznikiem USA w wojnie z terroryzmem i stara się unikać krytyki prezydenta Putina za tłumienie demokracji. Prowadzi wielostronne negocjacje z Koreą Północną, aby skłonić ją do rezygnacji ze zbrojeń atomowych. Dąży do osiągnięcia tego samego celu z Iranem przez naciski dyplomatyczne i w razie potrzeby zastosowanie sankcji ONZ.

Kerry:

W stosunkach z Rosją jego stanowisko pokrywa się w praktyce ze stanowiskiem Busha; tylko bardzo oględnie krytykuje Putina. W odróżnieniu od prezydenta opowiada się za bezpośrednimi rozmowami USA z Phenianem. Obarcza Busha odpowiedzialnością za postępy irańskiego programu atomowego.

GOSPODARKA, PODATKI, ZATRUDNIENIE

Bush:

Obniżki podatków to najlepszy sposób pobudzania wzrostu gospodarki i zwiększenia liczby miejsc pracy. Wraz ze zdominowanym przez Republikanów Kongresem prezydent obniżył je na razie czasowo (do 2010 r.) i wzywa Kongres, by zatwierdził cięcia na stałe.

Kerry:

Zapowiada cofnięcie redukcji podatku dla najzamożniejszych Amerykanów. Atakuje Busha za to, że za swojej kadencji dopuścił do utraty miejsc pracy. Sam obiecuje ożywić zatrudnienie m.in. przez bodźce i antybodźce dla biznesu, by nie przenosił swych zakładów za granicę. Popiera podwyżkę płacy minimalnej z 5,15 do 7 dolarów za godzinę.

OCHRONA ZDROWIA

Bush:

Rosnące koszty leczenia w USA przypisuje głównie "niepoważnym" pozwom przeciw lekarzom o błąd w sztuce, które chce ukrócić. Przeforsował w Kongresie ustawę o rozszerzeniu ubezpieczeń dla emerytów na leki na receptę.

Kerry:

Obiecuje szeroko zakrojoną reformę zmierzającą do znacznego zwiększenia dostępności drogich w USA prywatnych ubezpieczeń medycznych. Obwinia Busha o to, że za jego kadencji przybyło Amerykanów nieposiadających żadnego ubezpieczenia.

POLITYKA ENERGETYCZNA

Bush:

Aby zmniejszyć uzależnienie USA od importu ropy naftowej, popiera wiercenia ropy na Alasce i rafinerie w Górach Skalistych - na terenach bronionych przed eksploatacją przez ruch ochrony środowiska.

Kerry:

Jest przeciw wierceniom na Alasce i za rozwijaniem alternatywnych źródeł paliw i energii.

EMERYTURY

Bush:

Naprawę federalnego systemu emerytalnego - który grozi w przyszłości niewypłacalnością wskutek starzenia się społeczeństwa amerykańskiego - upatruje w utworzeniu z części funduszu emerytalnego (Social Security) prywatnych rachunków emerytalnych, które można by inwestować na giełdzie.

Kerry:

Nazywa plan Busha "prywatyzacją" Social Security i przestrzega przed inwestowaniem proponowanych rachunków na giełdzie. Nie popiera jednak także podwyższenia składek emerytalnych (ściślej: podatków na Social Security) ani podwyższenia wieku emerytalnego.

Tomasz Zalewski

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)