Bush: dotrzymamy zobowiązań w Iraku
Po spotkaniu z tymczasowym
premierem Iraku Ijadem Alawim prezydent George Bush zapewnił, że
Stany Zjednoczone dotrzymają swych zobowiązań w Iraku, gdyż
wycofanie się z tego kraju oznaczałoby zwycięstwo terrorystów.
Ameryka dotrzyma swoich zobowiązań. Droga do wolności nie jest łatwa, ale terroryści poniosą ciężką klęskę. Naród iracki, nie terroryści, zadecyduje o przyszłości Iraku - powiedział Bush na wspólnej konferencji prasowej z Alawim przed Białym Domem.
Prezydenta - którego spotkanie z Alawim komentuje się jako element jego kampanii przed wyborami w USA - zarzucili pytaniami amerykańscy dziennikarze, wyrażającymi sceptycyzm co do perspektyw sukcesu koalicji w Iraku.
Bush zapewniał, że mimo trudności nie ustąpi w wojnie z terrorem, podkreślając, że Irak jest częścią tej wojny. Nie damy się zastraszyć - powiedział. Wyraził przy tym przekonanie, że ruch oporu przeciw koalicji nie ma szerszego poparcia w Iraku. Przeważająca większość 25 milionów Irakijczyków chce żyć w wolnym społeczeństwie - oświadczył.
Zapytany, czy zgadza się z opiniami niektórych dowódców, że liczba wojsk USA w Iraku jest niewystarczająca, Bush odparł, że jeśli będzie potrzeba, możliwe jest zwiększenie liczby żołnierzy.