Burza wokół miesięcznicy smoleńskiej
Trwa burza wokół dzisiejszej miesięcznicy smoleńskiej. Obchody na Krakowskim Przedmieściu przebiegają w miarę spokojnie, ale Obywatele RP próbują zakłócać uroczystości. Doszło do przepychanek. Policja jednak oddzieliła obie grupy kordonem. Rano przed Pałacem Prezydenckim pojawił się m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, który wieczorem - tradycyjnie - wygłosi przemówienie.
– Jak widzę te przepychanki, to zaczynam rozumieć zmiany w prawie o zgromadzeniach. 13 grudni to dzień, który powinien łączyć Polaków. PiS spotyka się wtedy, by upamiętniać ofiary. Wy [PO] chcecie wypowiedzieć posłuszeństwo. Takiej opozycji nie mieliśmy – powiedział w „Śniadaniu politycznym Trójki” Michał Wójcik.
- Wierzę, że przed Pałacem Prezydenckim nie dojdzie do żadnych aktów przemocy - mówił w "Kontrwywiadzie" RMF FM Borys Budka odnosząc się do manifestacji.
- Ci, którzy modlą się w intencji ofiar tragedii smoleńskiej w tym samym miejscu od ponad 6 lat są obecnie szykanowani przez tych, którzy są w opozycji wobec rządu. To przejaw prostactwa i zdziczenia obyczajów - powiedział minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak.
Paweł Kasprzak z ruchu Obywatele RP w RMF FM mówił, że chce zablokować 80. miesięcznicę katastrofy smoleńskiej. Planował też "zajęcie krzyża” i wyjaśnił, że "chodzi o miejsce, w którym ołtarzyk smoleński jest budowany”.
Większość opinii publicznej wypowiada się krytycznie o akcji "Obywateli RP". - Nie udało im się, miała być wielka akcja,zablokowanie miesięcznicy, a tu nic, trochę przepychanek - tak większość osób komentuje wydarzenia na Krakowskim Przedmieściu.
Jak z kolei tłumaczą "Obywatele RP", zostali wypchnięci z miejsca protestu i oddzieleni przez policjantów.
oprac. Katarzyna Bogdańska